59:12 2020_12_21_22_01_34_PR2_Beethoven_2020.mp3 Kwartety smyczkowe Beethovena
Porównanie z poprzednim zbiorem utworów na ten sam skład, czyli z cyzelowanymi w trudzie i znoju przez półtora roku Kwartetami op. 18, wyraźnie wskazuje, jakiego kompozytorskiego kunsztu nabrał w ciągu kilku lat ich autor. Opus 59 dedykowane zostało rosyjskiemu ambasadorowi w Wiedniu – hrabiemu Andrzejowi Kiryłłowiczowi Razumowskiemu.
Beethoven miał świadomość faktu, że to dzieła nowatorskie. Kiedy Kwartet F-dur op. 59 nr 1 wywołał kontrowersje wykonawców – nie wahał się wyraźnie tego podkreślić: "są to utwory dla późniejszego wieku". Kwartet e-moll op. 59 nr 2 jest nieznacznie krótszy od otwierającego cały zbiór, ale fakturalnie i brzmieniowo również może imponować rozmachem. Gwałtowność materii muzycznej stanowić może jego wizytówkę, jesteśmy na polu tonacji minorowej, wprawdzie to nie symboliczne c-moll, ale także tutaj Beethoven może ukazać swoje prawdziwe, chmurne i niespokojne oblicze. Zresztą bliższe przyjrzenie się Kwartetowi e-moll op. 59 nr 2 wyraźnie ujawnia bliskie pokrewieństwa z muzyką symfoniczną Beethovena. Pierwszą część dzieła otwierają bowiem dwa ostre akordy, jak cięcia nożem. Ten początek można wprost zestawiać z otwarciem Symfonii "Eroika". Podobnych paralel i punktów stycznych jest więcej – o nich, w audycji z cyklu Beethoven 2020.
***
Tytuł audycji: "Beethoven 2020"
Prowadził: Marcin Majchrowski
Data emisji: 21.12.2020
Godzina emisji: 22.00