Tym razem w "Rozmowach improwizowanych" nie spokojne rozważania o muzyce, ale atak na współczesne społeczeństwo amerykańskie.
Nicholas Payton – pochodzący z Nowego Orleanu trębacz, kompozytor i wzięty bloger – przedstawi wizję Ameryki, o jakiej się Państwu nie śniło.
"Niezależnie od tego jak wiele zarobił Michael Jackson, to i tak nic w porównaniu z pieniędzmi, jakie zrobiło na jego czarnej twarzy Sony – powiada trębacz. – I nawet on skarżył się na rasizm. Jeden z najbardziej popularnych, jeśli nie najpopularniejszy przedstawiciel muzyki pop w dziejach, narzeka, że jego wytwórnia nie na wszystko mu pozwala! Kiedy Jackson pracował nad »Invincible«, zmusili go do przerobienia całego albumu, bo brzmiał zbyt czarno. Podobnie było z ważną dla niego piosenką »Butterflies«, z której był bardzo dumny i w której chciał wrócić do swoich korzeni. Okazało się, że zbyt wiele w niej urban sound.
Jeśli więc ktoś taki jak Michael Jackson nie ma kontroli nad własną muzyką, jeśli Barak Obama musi schować do szuflady kwestie rasowe z obawy o utratę poparcia swojej bazy, to co to oznacza dla zwykłego czarnego Amerykanina z ulicy? Skoro nawet ci niewiarygodnie bogaci i potężni ludzie nie mogli robić tego, co chcieli, zwykły czarny obywatel jest po prostu niewidzialny".
www.facebook.com/improwizowane
improwizowane@polskieradio.pl
mc