"Nigdy nie bawiliśmy się w egzotykę, przez jakiś czas wręcz odrzucaliśmy zaproszenia od wszystkich festiwali posługujących się hasłami wolności czy pokoju dla Libanu" – mówi wychowany w Bejrucie Sharif Sehnaoui, który w Dwójce opowie o swojej radykalnie nieideologicznej twórczości, bolesnym rozstaniu z fortepianem oraz o dawnym i współczesnym Libanie - nie tylko w kontekście muzyki.
"Dziś obserwuję dwie tendencje, które niestety zyskują na znaczeniu. Pierwszą z nich nazywam egzotyzmem. To okropne zjawisko w muzyce, którego przejawem - niejedynym zresztą - jest tak zwana muzyka świata. Drugą tendencją, którą uważam za pochodną pierwszej, jest sensacjonalizm. Dziś to muzycy z Syrii budzą sensację, a kiedyś podobnie myślano o nas: »Ach, to naprawdę coś, ten facet grał na swoim instrumencie pod gradem bomb, jego życie było zagrożone, ale przetrwał i teraz stoi przed nami na scenie i tworzy«. To jest właśnie sensacjonalizm".
***
Tytuł audycji: Rozmowy improwizowane
Prowadzą: Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński
Gość: Sharif Sehnaoui (gitarzysta)
Data emisji: 25.05.2017
Godzina emisji: 22.00
mc/ei