Obok Marka Dressera i Drew Gressa jest jednym z najbardziej rozchwytywanych nowojorskich kontrabasistów. Ma na koncie dokładnie 89 albumów nagranych jako sideman z Urim Cainem, Timem Bernem czy Martym Erlichem, ale też z Chetem Bakerem i Lee Konitzem. Oprócz tego na płytach sygnowanych własnym nazwiskiem proponuje frapującą wizję progresywnego jazzu opartą o doskonały warsztat kompozytorski i gwiazdorskie obsady. Niedługo nakładem wytwórni ECM ukaże się kolejny album Formanka, „Small Places”, a my już dziś zapraszamy do wysłuchania wywiadu z artystą. A w nim kontrabasista opowie między innymi:
O pochodzeniu swojej rodziny:
Mój dziadek ze strony ojca pochodził z Moraw, z Brna. Pozostała część rodziny pochodziła z różnych części Rosji, w tym z dalekowschodnich i czarnomorskich.
O ambicjach młodych kontrabasistów:
Moi studenci koncentrują się na tym, żeby zostać solidnymi basistami jazzowymi. Cieszę się, bo to podstawa – opanowanie instrumentu, granie czysto i w rytmie. Ale największą radość sprawiają mi ciekawscy, którzy chcą spróbować czegoś innego: trochę klasyki albo free jazzu. Często trafia się ambitny, który chce zostać drugim Christianem McBride’em. Kibicuję mu wtedy i życzę powodzenia, ale mam świadomość, że większość moich studentów będzie musiała godzić muzykowanie z innymi aspektami życia.
O tym, dlaczego tradycyjna rola kontrabasu przestała mu wystarczać:
Pod koniec lat 80. grywałem już z Freddiem Hubbardem. To były bardzo dobre koncerty, miałem z nich sporo frajdy, ale jednocześnie czułem, że robię rzeczy, które na moim miejscu zrobiłoby równie dobrze bardzo wielu innych muzyków. Wszystko opierało się na znajomości repertuaru i solidnym timingu. Brakowało mi współpracy z rówieśnikami, bo w mainstreamowych składach grałem głównie ze starszymi muzykami. Właśnie dlatego zacząłem pracować z Fredem Hershem, a potem, na początku lat 90. poznałem Tima Berne’a. W tym okresie zacząłem też pisać własne utwory.
Więcej w Rozmowach Improwizowanych. Do usłyszenia – Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński.
31 maja (czwartek), godz. 22:00