Teatr spod Monte Cassino

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2011 16:08
– Drugi Korpus to było Królestwo Polskie, którego generał Anders był królem – tak podsumowała długoletnie występy podczas wojny dla polskich żołnierzy Renata Bogdańska-Anders.
Audio

Artystka rewiowa, pieśniarka. Chętnie mówiła o sobie "żołnierz". Przeszła cały szlak bojowy z armią generała Andersa, występując przed żołnierzami II Korpusu, również w okresie walk o Monte Cassino.

Zmarła w listopadzie 2010 roku Renata Bogdańska–Anders w audycji, nagranej w 1989 roku, opowiadała o swojej karierze śpiewaczki i o tym, co się wydarzyło, zanim została drugą żoną generała Władysława Andersa.

Pierwsze kroki na scenie stawiała w Teatrze Dramatycznym we Lwowie. Razem z orkiestrą Henryka Warsa, składająca się  z wyśmienitych muzyków pochodzenia żydowskiego, którzy schronili się przed Niemcami we Lwowie, stworzyli teatr  o nazwie "Tea jazz". Wyjechali do Rosji i zaczęli swoje występy od Odessy, potem dotarli do Kijowa i Charkowa.

Ich trasę przerwała jednak wojna między Rosją a Niemcami, nie mogli też w owym czasie wrócić do Lwowa. - Zostaliśmy wtedy bezpańscy, nikt się nami nie opiekował i musieliśmy nauczyć się żyć na własną rękę. Orkiestra została zaangażowana do kina, a my soliści zostaliśmy na lodzie. Z litości angażowali nas do występów między filmami  – wspominała pani Renata Bogdańska–Anders.

W 1941 roku zespół zachwyciła wiadomość, że formuje się wojsko polskie w Rosji, od razu postanowili się dołączyć. Nasz gość wspomina, że piosenki, jakie wykonywali – przywołujące wspomnienia z kraju – robiły na żołnierzach ogromne wrażenie. Z entuzjazmem przyjęli wieści o możliwości opuszczenia Rosji. – Przed wymarszem trzeba było zostawić wszystkie ciężkie rzeczy, a ja taszczyłam od Lwowa garnek, który do dzisiaj mam w domu. Służył nam on do mycia, prania i gotowania – mówiła Renata Bogdańska–Anders .

Zespół pani Renaty wiernie towarzyszył 2 Korpusowi, bo generał Anders miał świadomość tego, jakie znaczenie ma dla polskich żołnierzy teatr i jego występy. Nasz gość wspominał strach i dezorientację towarzyszące artystom podczas ofensywy pod Monte Casino. Jednak po jego zdobyciu już następnego dnia zaśpiewali specjalnie na tę okazję przygotowaną piosenkę "Czerwone maki na Monte Casino", która powstała w ciągu jednej nocy z 17 na 18 maja.

Aby wysłuchać całej audycji "Słowa po zmroku", kliknij ikonę dźwięku "Teatr spod Monte Casino", w boksie Posłuchaj po prawej stronie.