- W Mozarcie każdy może znaleźć coś swojego. Nie ma jednej recepty – mówi dyr. Agnieszka Duczmal, która partneruje ze swą radiową orkiestrą AMADEUS wszystkim skrzypkom biorącym udział w III etapie. - Dla mnie Mozart jest pełen liryki i radości, jest bardzo precyzyjny. Mieszczą się w tym wewnętrzne rubata, oddech… Czas jest zupełnie inny niż w muzyce romantycznej. Każda nuta u Mozarta coś znaczy, z czegoś wypływa i do czegoś dąży. To samo życie – z jednej strony radosne, a z drugiej strony podszyte nutką niepokoju.
To bogactwo muzyki Wolfganga Amadeusza Mozarta sprawia, że większość uczestników Konkursu deklaruje uwielbienie dla jego dzieł.
- Kocham Mozarta. Tyle jest swobody w tym rygorze, tyle miejsca na fantazję i rozmaite odczucia, że to po prostu nie może się nie udzielić – zachwyca się Maria Włoszczowska. - Zawsze wolałam tę muzykę, niż muzykę romantyczną. Z przyjemnością gram muzykę klasyczną i mam nadzieję, że publiczność potrafi to odczuć.
Stefan Tarara tym razem obrócił Mozarta na swą korzyść, a doskonale wypadła jego współpraca z altowiolistą Michałem Bryłą. - Miałem dziś wiele przyjemności z grania. Bałem się Mozarta i dalej się boję – powiedział Stefan Tarara, - więc tym bardziej się cieszę, ze wszystko się udało. To bardzo przyjemna, radosna, wspaniała muzyka, ale bardzo trudna. Trzeba być szalonym, żeby grać Mozarta! Miałem ogromne szczęście, że grałem z Michałem Bryłą, to genialny altowiolista. Świetnie się rozumieliśmy i to była czysta przyjemność.
So-Young Yoon nie po raz pierwszy występowała z orkiestrą AMADEUS.
- Cieszę się, że trzeci etap już za mną! Trochę się denerwowałam: po raz pierwszy grałam z orkiestrą Symfonię koncertującą, a miałam tylko jedną próbę z orkiestrą i altowiolistą. Lech Bałaban jest bardzo nieśmiały, ale pomagał mi i wszystko się udało bardzo dobrze. Z orkiestrą AMADEUS grałam już osiem lat temu na konkursie w Hanowerze. Agnieszka Duczmal cały czas się uśmiecha i to wzbudza bardzo pozytywne emocje.