- Kontrowersyjne używki - wino i tytoń oraz trik-trak, czyli gra planszowa, według bogobojnych i surowych Holendrów rozrywka wielce naganna, to tematy przewodnie obrazów Judith Leyster, holenderskiej malarki okresu baroku - opowiada dr Bożena Fabiani.
Jednym z najbardziej charakterystycznych dzieł malarki jest obraz "Partyjka trik-traka” ze zborów muzeum w Massachusetts. - Judith Leyster w jednym dziele łączy te wszystkie trzy nałogi, czyli picie, palenie (uznawane w Holandii jako suche pijaństwo, palacz to był pijak tytoniowy ) i grę w trik-traka – opowiada dr Fabiani . Przy małym stoliku siedzą trzy osoby, dwóch graczy i młoda kobieta. – Jest to śliczny obraz, doskonale namalowany i nastrojowy – podkreśla dr Bożena Fabiani. – Jedynym źródłem światła jest mała, owalna lampka w kształcie łódeczki, więc obraz to nokturn, ulubiony klimat malarski Judith Leyster, która chętnie malowała takie ciche scenki rodzajowe w skąpym świetle lampki – podkreśla gość audycji "W stronę sztuki”.
Dr Bożena Fabiani dodaje, że Judith Leyster nigdy nie bawi się w szczegółowe opisywanie wnętrz, jak to wtedy robili jej koledzy. - Swoich modeli umieszcza na tle gołej ściany i na tym poprzestaje – opowiada – Malarka maluje zazwyczaj małe obrazy, najwyżej około metra wysokości – opisuje dr Fabiani.
Judith Leyster, Autoportret
Judith Leyster (1609-1660), utalentowana uczennica Fransa Halsa, nieznana zupełnie w Polsce, a w ojczystym kraju od XIX w. mozolnie wydobywana z zapomnienia, była jedyną kobietą - członkiem cechu św. Łukasza w Haarlemie. Odkąd jednak wyszła za mąż za kolegę malarza, Jana Molenaera, przestała prowadzić samodzielnie pracownię i choć za życia bardzo sławna, po śmierci szybko uległa zapomnieniu. Jej nieliczne sygnowane obrazy długo przypisywano Halsowi. Dziś o jej dzieła ubiegają się największe kolekcje świata.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, które przygotowała Ewa Prządka.
17 listopada (niedziela), godz. 10.00
(ah)