59:34 2020_12_07 21_59_59_PR2_Beethoven_2020.mp3 Sonata f-moll op. 57 "Appassionata" (Beethoven 2020/Dwójka)
A aluzjami do ogólnoludzkiego braterstwa, praw człowieka i rewolucyjnych ideałów dalej szpikował swoje dzieła w mniejszym lub większym stopniu. W tamtym czasie, zmagań z jedyną w jego dorobku operą Fidelio (ideały równości i braterstwa są w niej na pierwszym planie) powstaje też jedna z najbardziej charakterystycznych sonat fortepianowych, uznawana za tę na wskroś rewolucyjną – Sonata f-moll op. 57 "Appassionata".
Główny, twórczy wysiłek przypada na rok 1805, ale jeszcze kilka miesięcy później dokonuje w niej Beethoven ostatecznych retuszy. Charles Rosen – znawca stylu klasycznego – wyróżnia to dzieło szczególnie: "dotarł w końcu do koncepcji sonaty, w której wszystkie trzy części były sformułowane jako jedna".
Czytaj też:
Na pierwszy rzut oka brzmi to nieco enigmatycznie, ale chodzi znawcy stylu klasycznego o niezwykłą wewnętrzną unifikację, spójność i jedność, którą osiąga w ramach formy cyklu sonatowego Beethoven. Sonatę dedykował hrabiemu Franzowi von Brunswick. Pierwsze drukowane wydanie ukazało się w Wiedniu w 1807, ale swój zwyczajowy tytuł dzieło zyskało dopiero niemal 10 lat po śmierci Beethovena. Winien był temu wydawca, który w 1838 roku opublikował ją w wersji na 4 ręce z podtytułem wskazującym na burzliwy afekt dzieła – Appassionata. Zdaje się, że do momentu powstania sonaty Hammerklavier – uznawana była Appassionata na najbardziej rozwichrzoną i burzliwą z sonat Beethovena.
W audycji – przypomnienie niezwykłej interpretacji rosyjskiego pianisty – Emila Gilelsa z czerwca 1973 roku. Będą również dwie ważne wersje uwertury Leonora, skomponowane na potrzeby dwóch premier opery Leonora/Fidelio (bo to dzieło funkcjonowało pod dwoma tytułami).
***
Tytuł audycji: "Beethoven 2020"
Prowadził: Marcin Majchrowski
Data emisji: 7.12.2020
Godzina emisji: 22.00