Ostatnie tygodnie skłoniły gościa "Literackich witamin" do sięgnięcia po prozę szwajcarskiego pisarza Roberta Walsera, słynnego autora tzw. mikrogramów. Było to nowe wydanie książki "Zbój" w przekładzie Małgorzaty Łukasiewicz. - To rzecz wydobyta z jego manuskryptów. Można wyciągnąć coś ze spuścizny pisarza i to ogłosić. Bardzo ciekawy eksperyment, bo to jest troszkę powieść, a troszkę montaż różnych migawek, wariacji na temat jednego bohatera, który jest i nie jest dublem samego narratora, samego autora.
[ZOBACZ TAKŻE] Maciej Płaza: to nie jest czas na dietetyczne książki >>>>
Zdaniem pisarza, "Zbój" to książka wymagająca. - Jest to rzecz, jak wiele dzieł Roberta Walsera, złożona właściwie z fragmentów, o których nie da się powiedzieć, że stanowią powieść, którą zaczynamy czytać od początku i wciągamy się od razu - podkreślił - raczej smakujemy, skubiemy słowa, zajmujemy się podglądaniem poszczególnych zdań.
Wśród pozostałych lektur Piotra Pazińskiego znajdziemy jego dwóch "bliskich przyjaciół". - Kafka stoi na nocnym stoliku. Często do niego zaglądam. Jest jednym z tych autorów, którzy są stale obecni - przyznał tłumacz. - Sporo też czasu w ostatnim miesiącu spędziłem ze Stanisławem Lemem - dodał.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Literackie witaminy
Prowadziła: Dorota Gacek
Gość: Piotr Paziński (polski dziennikarz, pisarz, eseista, krytyk literacki i tłumacz)
Data emisji: 21.05.2020
Godzina emisji: 16.45