Milo Kurtis: moje dzieciństwo jeszcze się nie skończyło
Lejb Fogelman urodził się w 1949 roku w Legnicy, szkołę średnią kończył w Warszawie. W konsekwencji wydarzeń Marca 1968 wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
- W wieku już prawie dorosłym, w kraju, w którym się urodziłem, nagle się dowiedziałem, że nie jestem u siebie. To było 20 lat po Holokauście. W pewnym sensie zrobili mi dużą przysługę, bo gdyby nie to, nie miałbym szansy poznać świata i zrobić tych wszystkich rzeczy, które zrobiłem, ale mimo wszystko nie mogę za to dziękować - podkreślał gość Dwójki.
Pierwszego wieczoru po przyjeździe do Nowego Jorku Lejb Fogelman trafił w samo środek hipisowskiej społeczności. - Mój kolega Romek Frydman, dziś jeden z najwybitniejszych ekonomistów na świecie, zabrał mnie do Greenwich Village. To było 2-3 tygodnie po festiwalu Woodstock. Grali tam tego wieczoru Jimi Hendrix, Janis Joplin i paru innych. Razem z Romkiem przechadzaliśmy się wśród tysięcy hipisów, którzy tańczyli, palili zioło. W pewnym momencie jakaś dziewczyna podała mi coś, co wydawało się być skręcanym papierosem. Chyba było to jednak zioło, bo nabrałem gwałtownego apetytu. Wylądowaliśmy przed bardzo znaną żydowską restauracją - opowiadał.
W tej samej historii pojawił się jeszcze Jimi Hendrix, którego nasz bohater poznał w zabawnych okolicznościach w pewnej toalecie...
Robert Mazurek (L) i Lejb Fogelman (P)
Lejb Fogelman ukończył studia na Uniwersytecie Stanowym w Nowym Jorku, Uniwersytecie Columbia (nauki humanistyczne, filozofia), w 1975 r. doktoryzował się w dziedzinie historii idei i na Uniwersytecie Harvarda został doktorem praw. Ponadto uzyskał dyplom Uniwersytetu Paryskiego, a w ramach stypendium Fulbrighta IREX studiował na Uniwersytecie Moskiewskim.
***
Tytuł audycji: Mazurek słucha
Prpwadził: Robert Mazurek
Gość: Lejb Fogelman (prawnik)
Data emisji: 19.09.2020
Godzina emisji: 12.00