Zobacz wideo:
[YouTube/Dwójka Polskie Radio]
Muzyka w żyłach
Urodził się w Gdańsku, korzenie rodziny od strony ojca (Kaszuba) sięgają aż do Badenii, mama była kociewianką ze Starogardu Gdańskiego. Oboje przed wojną kształcili się w Konserwatorium Muzycznym w Gdańsku, gdzie się poznali i osiedlili.
A zatem pochodzi z muzykującej rodziny, rodzice: chórmistrz i pianistka; rodzeństwo także muzycznie zaangażowane. A on – przeciwnie – próbował od swojej muzy uciec. - Postanowiłem zostać malarzem, rzeźbiarzem. Udało mi się skończyć Liceum Sztuk Plastycznych w Gdyni-Orłowie - wspominał Janusz Strobel. - Przez wiele lat zajmowałem się rzeźbą i malarstwem, ale jednak muzyka...
Studencka brać
Gdańsk lat 60. był silnym ośrodkiem kulturowym, przenikał tam jazz, kwitła muzyka rozrywkowa, rodziły się zespoły bigbitowe i rockowe. Wymieńmy choćby Czerwone Gitary czy Czesława Niemena. Młodzież studencka w klubach karmiła się kulturą zupełnie niezłych lotów. - To się przeniosło na całą Polskę, każdy akademik w Polsce, każde zbiorowisko studenckie posiadało swój klub, w którym się grało jazz - opowiadał gitarzysta. - To było nasze miejsce, nasze życie.
JONASZ KOFTA zobacz serwis specjalny >>>>
To jednak nie wszystko, bo dla Janusza Strobla granie w klubach "Żak", "Czarny Kot" czy "Kwadratowy" było także formą wspierania domowego budżetu. - Płacono mi za to, może niewiele, ale trochę dorabiałem. Grałem od szesnastego roku życia - nie krył.
56:29 2022_07_16 12_02_31_PR2_Mazurek_slucha.mp3 Janusz Strobel: próbowałem uciec od muzyki (Mazurek słucha/Dwójka)
Bossa nova od konsula
Trójmiasto miało tę specyfikę, że powracający z rejsów marynarze i zagraniczni pasażerowie mieli nie tylko pieniądze, które chętnie wydawali, ale również wieści o zachodnich trendach. - Związałem się w pewnym czasie z konsulem brazylijskim. Już na początku lat 60. miałem dostęp do wszystkich materiałów związanych z bossa novą, z muzyką, która zawładnęła podówczas światem - podkreślił artysta.
Duet Gitar Klasycznych Alber-Strobel
W 1971 roku wspólnie z gitarzystą Henrykiem Alberem założył Duet Gitar Klasycznych Alber-Strobel. - Zderzyliśmy się w Warszawie, poznał nas przyjaciel. Byłem wtedy jazzowym muzykiem zdecydowanie bardziej niż on - wspominał gitarzysta. - A on był klasycznym zdecydowanie bardziej niż ja. Stworzyliśmy mariaż, który nie pozwolił nam grać stricte klasycznej muzyki, ani stricte jazzowej. Ten duet zaraził wielu współcześnie grających, którzy na tej bazie postanowili zostać gitarzystami.
***
Tytuł audycji: Mazurek słucha
Prowadził: Robert Mazurek
Gość: Janusz Strobel (gitarzysta, kompozytor)
Data emisji: 16.07.2022
Godzina emisji: 12.00