W filmie "Pollywood" reżyser podąża śladami założycieli Hollywood, pokazuje ich wschodnioeuropejskie korzenie (np. Billy Wilder urodził się pod Krakowem), drogę do sukcesu legendarnych producentów i reżyserów. Zaczęło się od książki Andrzeja Krakowskiego "Pollywood. Jak stworzyliśmy Hollywood". - Wiedziałem, że muszę zrobić ten film, bo temat jest świetny - wspominał gość "Poranka Dwójki".
To, co zwraca uwagę w tych historiach, mówił reżyser, to niezwykła determinacja tych ludzi, niepoddawanie się przeciwnościom. – Często kończyło się klapą, ale oni się zawsze podnosili. Najpierw upadali, tworząc małe firmy, potem mieli ogromne kłopoty na przykład z Tomaszem Edisonem który ich ścigał po całych Stanach - opowiadał Paweł Ferdek.
Co istotne, ta postawa miała związek z okolicznościami pojawienia się w Ameryce. - Ci ludzie jechali do kraju, którego nie znali, nie znali języka, nie mieli kontaktów, grosza przy duszy. Ale zostawiali miejsca, w których panowała bieda. A pod panowaniem rosyjskim sytuacja ludności żydowskiej pod względem prawnym czy społecznym była coraz gorsza. Oni mieli poczucie, że muszą przeć przed siebie, musieli coś zrobić - podkreślał gość Dwójki.
W rozmowie również o związkach między sztuką kina a żydowską "kulturą opowieści", "kulturą Księgi". Paweł Ferdek opowiadał również o fenomenie american dream oraz o tym, dlaczego rozczarowało go współczesne Los Angeles.
Zapowiedź filmu "Pollywood":
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Paweł Ferdek (scenarzysta i reżyser, twórca dokumentu "Pollywood" otwierającego tegoroczny Krakowski Festiwal Filmowy)
Data emisji: 28.05.2020
Godzina emisji: 9.30