Praca reżyserów dźwięku i jej tajniki. "Od technologii nie ma co uciekać, trzeba ją wykorzystywać"

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2024 17:00
- Sztuka fonograficzna adaptowała kolejne nowinki technologiczne, a technologia rozwijała się niezwykle szybko. Z jednej strony zawsze wpływała na sam proces nagrania, a z drugiej dawała możliwości wykorzystania tych nowych technologii do zapisu oryginalnego dźwięku. Nie ma co uciekać od technologii, ale trzeba ją wykorzystywać - mówił w Dwójce Mieczysław Kominek, prezes Związku Kompozytorów Polskich, autor książki "Zaczęło się od fonografu".
Maciej Kubera podczas pracy w studiu Teatru Polskiego Radia
Maciej Kubera podczas pracy w studiu Teatru Polskiego RadiaFoto: Polskie Radio
  • Dźwięk, jego jakość, barwa, natężenie i czystość - to chyba najważniejszy element związany ze słuchaniem muzyki w radiu. 
  • Odpowiedzialni za tę jakość są reżyserzy dźwięku.
  • Nie tylko zresztą za jakość dźwięku muzycznego, także za dźwięk w filmie, w multimediach, elektronice, w nagraniach dokumentalnych, reportażu dźwiękowym i w słuchowiskach radiowych. 
  • Pracy radiowych reżyserów dźwięku poświęciliśmy to wydanie audycji "Dwie do setki".

Kuźnia talentów - wydział reżyserii dźwięku UMFC w Warszawie

Zajrzeliśmy do kuźni talentów - na wydział reżyserii dźwięku Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Z Mieczysławem Kominkiem, prezesem Związku Kompozytorów Polskich, ale też autorem książki "Zaczęło się od fonografu" rozmawialiśmy o historii. Nasz gość powiedział, że studiował reżyserię dźwięku w czasach, gdy na wydziale głównymi postaciami byli Janusz Urbański oraz Antoni Karużas. - Bardzo przyjemnie wspominam tamte czasy - przyznał.

Edison - wynalazca fonografu i pierwszy reżyser dźwięku

Gość Dwójki stwierdził, że pierwszym reżyserem dźwięku był Edison. - On wymyślił fonograf i był twórcą przyrządu do nagrywania. Właściwie o reżyserii dźwięku możemy mówić od samego początku. Można było ten dźwięk nagrać lepiej lub gorzej, w tych pierwszych latach raczej gorzej. A potem wraz z rozwojem techniki i przybywaniem nowych narzędzi fonograficznych, reżyser stawał się coraz ważniejszy, pełnoprawną osobą w procesie tworzenia dzieła fonograficznego. Musiał organizować przestrzeń studia, ustawiać orkiestrę, muzycy byli stłoczeni najpierw przed tubą, a potem mikrofonem. To wszystko były czynności reżyserskie - opowiadał gość Dwójki.


Posłuchaj
118:26 2024_03_02 15_00_27_Dwojka_Dwie_do_setki.mp3 Praca reżyserów dźwięku i jej tajniki. "Od technologii nie ma co uciekać, trzeba ją wykorzystywać" (Dwie do setki/Dwójka)

 

Technologia rozwijała się niezwykle szybko

Według Mieczysława Kominka, w reżyserii dźwięku dokonuje się stały, linearny postęp. - Sztuka fonograficzna adaptowała kolejne nowinki technologiczne, a technologia rozwijała się niezwykle szybko. Z jednej strony zawsze wpływała na sam proces nagrania, a z drugiej dawała możliwości wykorzystania tych nowych technologii do zapisu oryginalnego dźwięku. W początkowych latach słuchacze zachwycali się nawet byle jakim dźwiękiem - mówił.

Dawniejsze nagrania orkiestr symfonicznych na jeden mikrofon

Mieczysław Kominek podkreślił, że nie ma co uciekać od technologii, ale trzeba ją wykorzystywać. - Istnieją różne szkoły nagrywania, w bliskich planach mikrofon daje możliwość wydobycia dowolnego instrumentu. Reżyser dźwięku uzyskuje możliwość współtworzenia wykonania, można to również robić w planach dalszych. Dawniej robiono nagrania orkiestr symfonicznych na jeden mikrofon, umiejętnie należało stosować te różne techniki - powiedział.

Fonograf, gramofon, magnetofon, stereofonia

Wymienił najważniejsze wydarzenia w historii fonografii. - Wszystko zaczęło się w 1877 roku, gdy Edison wymyślił fonograf. Dziesięć lat później Berliner skonstruował gramofon, zamiast wałka była płyta, którą łatwiej się kopiowało na masową skalę. W 1925 roku dokonano nagrania elektrycznego, mikrofony zupełnie zmieniły fonografię i nagrania. Potem trzeba było czekać właściwie do czasów po wojnie, na magnetofon, w 1948 pojawiły się pierwsze longplaye, a w 1958 roku stereofonia. To były duże przełomy - opisywał Mieczysław Kominek.

Czytaj też:

Znów wróciły płyty analogowe

Płyta kompaktowa weszła na rynek w 1982 roku. - Okazało się, że nie jest niemal niezniszczalna, a tak ją na początku reklamowano. Po czterdziestu latach te płyty z lat 80. można nadal odtwarzać. Wtedy wydawało się, że ta cyfrowa technika będzie przeźroczysta, nie będzie wpływać na odbiór muzyki, a jednak znów wróciły płyty analogowe - zaznaczył gość Dwójki.

Autorzy nagrań archiwalnych, dokumentalnych, płytowych, realizatorzy transmisji

Ponadto gościliśmy naszych reżyserów, których zwykle wymieniamy jako autorów nagrań archiwalnych, dokumentalnych, płytowych, realizatorów transmisji, są to m.in. Julita Emanuiłow, Michał Bereza, Beata Jankowska-BurzyńskaJacek Kurkowski związany z reportażem czy Maciej Kubera - reżyser dźwięku w Teatrze Polskiego Radia.

***

Z okazji 87. urodzin Dwójki poprosiliśmy o opowieści takich właśnie zawodowych słuchaczy, czyli reżyserów i poławiaczy dźwięku. Byli naszymi gośćmi w cyklu "Zapiski ze współczesności".

Jednym z nich był Andrzej Brzoska - reżyser dźwięku, od niemal 45 lat związany z Teatrem Polskiego Radia. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród w dziedzinie słuchowisk radiowych, m.in. Prix Italia, Prix Europa, Fryderyków i Nagród Festiwalu "Dwa Teatry". 

- Gdy byłem w średniej szkole muzycznej, to wiedziałem, że moim miejscem pracy będzie studio. Byłem zafascynowany nagraniami, słuchałem ich bardzo dużo. W czasie studiów byłem na praktyce u Andrzeja Trzaskowskiego, w jego orkiestrze jazzowej i w Teatrze Polskiego Radia. Potem pojawiła się oferta współpracy, na co oczywiście bardzo chętnie przystałem - mówił w Dwójce Andrzej Brzoska.

***

Tytuł audycji: Dwie do setki

Prowadzili: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek i Andrzej Sułek

Data emisji: 2.03.2024

Godzina emisji: 15.00

mo/mgc

Czytaj także

Reżyser dźwięku Andrzej Brzoska: mój zawód to spełnienie marzenia

Ostatnia aktualizacja: 29.02.2024 17:10
- Gdy byłem w średniej szkole muzycznej, to wiedziałem, że moim miejscem pracy będzie studio. Byłem zafascynowany nagraniami, słuchałem ich bardzo dużo. W czasie studiów byłem na praktyce u Andrzeja Trzaskowskiego, w jego orkiestrze jazzowej i w Teatrze Polskiego Radia. Potem pojawiła się oferta współpracy, na co oczywiście bardzo chętnie przystałem - mówił w Dwójce Andrzej Brzoska, reżyser dźwięku, laureat wielu prestiżowych, również zagranicznych, nagród w dziedzinie słuchowisk radiowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lekcja życia i słuchania. Remigiusz Mazur-Hanaj w "Zapiskach ze współczesności"

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2024 13:00
Czym jest słuchanie i jak słuchać z uwagą? Co sprawia, że nagranie terenowe jest doskonałe? Jak oddać intymność głosu czy instrumentu i zadbać, by zarejestrowany dźwięk sprawiał wrażenie naturalnego?
rozwiń zwiń