- Surowy i sprawiedliwy do bólu. Fachowiec. Kiedy byliśmy w Iraku, nigdy nie tracił głowy - wspomina gen. brygady Cezary Podlasiński.
- Jego pierwszym domem był Kraków. Żona Krystyna czekała, kiedy go wreszcie będzie miała przy sobie. Nie doczekała się – mówią współpracownicy z wojska.
Gen. Kwiatkowski odpowiadał za pokojowe i bojowe operacje Wojska Polskiego oraz za bezpieczeństwo żołnierzy służących w polskich kontyngentach.
Świetnie wykształcony na uczelniach wojskowych w Polsce i za granicą. Jako pierwszy Polak ukończył Akademię Dowodzenia Bundeswehry. Brał udział w wielu zagranicznych misjach Wojska Polskiego.
Sześć dni po katastrofie miał przejść na emeryturę.
Pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Zginął w wieku 60 lat. Zostawił żonę i dwoje dzieci.
Spoczywa na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.