Liczba zgonów na raka przestała rosnąć
Jedynka
Petar Petrovic
28.02.2011
O raku wiemy coraz więcej i coraz lepiej potrafimy walczyć z tą choroba. Ale najważniejsza jest profilaktyka i zdrowy tryb życia.
-
Monitoring nad nowotworami
foto: Fot. PAP
- Rejestry nowotworowe zostały powołane w połowie XX wieku. Stworzenie takiego systemu monitorującego, jak w różnych miejscach świata ludzie zachorowują na nowotwory złośliwe, pozwoliło zrozumieć istotę tej choroby, która była wtedy całkowitą tajemnicą – powiedział prof. Witold Zatoński z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Centrum Onkologii w Warszawie.
W rozmowie z Krzysztofem Michalskim podkreślił, że zdały one swój egzamin i w tej chwili ich rola jest jeszcze większa niż była kiedyś, gdyż więcej wiemy na temat nowotworów.
Indeks nowotworowy w Polsce obejmuje całą populację i został założony jako jeden z pierwszych we wschodniej części Europy. Według gościa radiowej Jedynki nowotwory nie są czymś stabilnym, one się ciągle zmieniają, dlatego trzeba je nieustannie obserwować.
- Zachorowalność i zgony na nowotwory złośliwe w Polsce przestały rosnąć. W szczególności cieszy mnie, że zmniejszyła się liczba wykrytych przypadków raka płuc u mężczyzn. Jest to powód naszych apeli o rzucenie palenia papierosów – zaznaczył prof. Witold Zatoński w "Wieczorze Odkrywców".
Prof. Tadeusz Pieńkowski z Polskiego Towarzystwa do Badań Nad Rakiem Piersi, podkreślił, że wszystkie analizy wskazują na to, iż rak piersi ciągle znajduje się na pierwszym miejscu zachorowań na nowotwory.
Według niego taki trend utrzyma się przez następne dwie dekady.
- W Polsce mamy ok. 15 tys. przypadków nowych zachorowań na raka piersi rocznie. Liczba zgonów z powodu tej choroby wynosi ok. 5 tys. Pozytywne jest jednak to, że przy rosnącej liczbie zachorowań nie wzrastają współczynniki zgonów – zauważył lekarz.
(pp)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Monitoring nad nowotworami" w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.