Polskie Radio
Section05

Syria

Czworonożni bohaterowie: psy poszukujące, które ratują życie

Niezwykle silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8, które dotknęło Turcję i Syrię w poniedziałek rano, 6 lutego, sprawiło, że zawaliły się tysiące domów. Do dziś szacuje się, że zginęło ponad 24 tys. osób, kolejne ciała wydobywane są z ruin. W akcjach poszukiwawczych bardzo pomagają psy – za sprawą niezwykle wyczulonego węchu oraz specjalnego treningu potrafią odnaleźć żywych ludzi pod gruzami.
Zobacz więcej na temat:  STYL ŻYCIA pies ratownik pomoc Turcja trzęsienie ziemi Karol Gnat Radosław Nałęcz Trójka

Polscy ratownicy w Turcji. "Odnalezienie kolejnej żywej osoby dało chłopakom mnóstwo energii"

Jakub Siczek, oficer łącznikowy polskiej grupy ratowniczej, która prowadzi działania po trzęsieniu ziemi w Turcji powiedział, że odnalezienie w piątek wieczorem kolejnej osoby dało chłopakom jeszcze więcej energii.- Wyrywają się do pracy. Tu nikt nie myśli o zmęczeniu (...) zaangażowanie jest na najwyższym poziomie - powiedział oficer PSP. 
Zobacz więcej na temat:  ŚWIAT Azja Turcja trzęsienie ziemi straż pożarna

TYLKO U NAS "Cywile gołymi rękami wydobywają ludzi spod gruzów". Syria po kataklizmie pozostawiona sama sobie

Po trzęsieniu ziemi Turcja natychmiast wezwała na pomoc społeczność międzynarodową. Specjalistyczne grupy poszukiwawczo-ratunkowe pojawiły się na miejscu już w ciągu 24 godzin. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w rozerwanej wojną domową Syrii. - Pomoc nadeszła dopiero po... 4 dniach, a sami Syryjczycy gołymi rękami wydobywają ludzi spod gruzów - opowiada portalowi PolskieRadio24.pl Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej.
Zobacz więcej na temat:  ŚWIAT Azja Turcja trzęsienie ziemi akcja ratunkowa

NASZ WYWIAD Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Ratownik wyjaśnia, jak wygląda praca na miejscu katastrofy

- Największa trudność leży w psychice człowieka, który znalazł się w środku takiej tragedii. Problemy techniczne zawsze można pokonać przy użyciu odpowiedniego sprzętu, ale duży stopień trudności tkwi w tym, aby być odpowiednio przygotowanym psychicznie, a czasami to, co dzieje się na miejscu, przerasta nasze wyobrażenia - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Jerzy Siodłak, naczelnik GOPR i uczestnik akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi w Armenii w 1988 roku.
Zobacz więcej na temat:  ŚWIAT Turcja Bliski Wschód trzęsienie ziemi ratownik górski ratownik medyczny pomoc