Kuba Ambrożewski w PolskieRadio.pl

Cheryl Crow - "All I Wanna Do"

Niejeden poeta marzy, by jego twórczość trafiła do mas. Możliwe, że liczył na to również Wyn Cooper, którego tomik wierszy wydany w nakładzie 500 egzemplarzy przepadł bez śladu. Tak mogłoby się wydawać, gdyby na dzieło nie trafił pewnego razu producent pracujący nad debiutanckim albumem Cheryl Crow.

Tame Impala - "The Less I Know The Better"

Piosenka, o której tym razem opowiada Kuba Ambrożewski, to punkt zwrotny nie tylko dla przełomowej płyty "Currents", ale i całej historii projektu Tame Impala. Utwór ma do pewnego stopnia wydźwięk autobiograficzny; jak twierdzi natomiast jego twórca Kevin Parker, jego zręby powstał w 15 minut.

Def Leppard - "Photograph"

Dwa pierwsze albumy Def Leppard nie były oszałamiającym sukcesem, ale wytwórnia dostrzegła w zespole ogromny potencjał. Decydował nie tylko talent muzyczny, ale również… wygląd. To był czas, kiedy startowało MTV i nagle okazało się, że strona wizualna jest równie ważna, jak dźwiękowa. I właśnie "Photograph" był utworem, który udowodnił, że muzyka, która ma metalowe korzenie, odpowiednio dopracowana i opakowana, może się stać bronią masowego rażenia na listach przebojów.

The Prodigy - "Firestarter"

Od tancerza do gwiazdy muzyki - to określenie pasuje idealnie do Keitha Flinta z grupy The Prodigy. O ile na pierwszych dwóch albumach jego rola ograniczała się do tańca podczas koncertów, przy krążku "The Fat of the Land" zaproponował dogranie swoich wokali do jednego z utworów. W ten sposób powstał "Firestarter" - pierwszy "numer jeden" w dorobku formacji.

T-Rex - "Get It On (Bang a Gong)"

Po odejściu Paula McCartneya z The Beatles, i pozostałych "żukach" skupiających się na solowej działalności, w branży powstała przestrzeń dla nowych pretendentów do tronu. Przez dwa lata nikt nie spełniał się w tej roli lepiej niż Marc Bolan. W ciągu kilkunastu miesięcy lider T-Rex wydał cztery wielkie przeboje; największym sukcesem cieszył się natomiast "Get It On".

Bruno Mars - "Locked Out of Heaven"

Ta popowa piosenka o nowofalowych korzeniach odmieniła profil Bruno Marsa, który do tej pory kojarzony był z romantycznymi balladami. Artysta postanowił zaryzykować przy okazji prac nad drugim albumem. Dzięki temu, i zdolnościom producenta Marka Ronsona, "Locked Out of Heaven" zyskało uznanie nie tylko fanów, ale i Stinga; do twórczości The Police bowiem nawiązywała kompozycja duetu Mars-Ronson.

Red Hot Chili Peppers - "Under the Bridge"

Najważniejszy przebój w historii Red Hot Chili Peppers był pierwotnie smutnym wierszem napisanym przez wokalistę grupy, Anthony'ego Kiedisa. Ten nie chciał jednak zmieniać go na piosenkę. Producent Rick Rubin pokazał jednak tekst reszcie zespołu. Wtedy muzykę do niego zaczął układać John Frusciante, który niedługo wcześniej dołączył do formacji. Dzięki jego talentowi ponury tekst został zrównoważony optymistycznymi akordami. To przełożyło się na ogromny sukces piosenki oraz zawierającego go albumu - "Blood Sugar Sex Magik". Zobacz więcej na temat: Trójka piosenka MUZYKA Zobacz także

"Sledgehammer", czyli jak Peter Gabriel stał się na chwilę bożyszczem muzyki pop

Swoje odejście z Genesis Peter Gabriel uzasadniał między innymi ograniczeniami wynikającymi z podziału ról w zespole. Nikt się wtedy nie spodziewał, że dekadę później drogi artysty i jego dawnych kolegów ponownie się przetną. Doszło do tego za sprawą utworu "Sledgehammer", który w założeniach miał być arcydziełem muzyki pop.

Supergrass - "Alright"

Na punkcie tej piosenki oszalał między innymi Steven Spielberg. Wszystko zaczęło się jednak w 1993 roku, kiedy producent Sam Williams przez okno w sklepie muzycznym zobaczył grupę ekscentrycznie wyglądających nastolatków. Od razu podjął decyzję, że chce produkować ich muzykę. Asem w rękawie Supergrass było natomiast "Alright", którego szkielet napisali na starym pianinie, a tekst dopisali w dziesięć minut podczas wizyty w pubie.

R.E.M. "The One I Love"

Na swój pierwszy wielki przebój "najlepszy rock’n’rollowy zespół w Ameryce" musiał czekać aż pięć lat. Na dodatek był to najbardziej lakoniczny utwór w ich dotychczasowej karierze: zawierał zaledwie 20 słów. Ale sprawił, że wreszcie przestali być tylko pupilkami dziennikarzy muzycznych i trafili do mainstreamu.

Kuba Ambrożewski

Otis Redding - "(Sittin' On) The Dock of the Bay"

Talk Talk - "Life's What You Make It"

Lizzo - "Juice"

Cheryl Crow - "All I Wanna Do"

Culture Club - "Karma Chameleon"

Big Star - "Thirteen"