W kolorowych kontenerach w środku Wrocławia kwitnie życie. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej przy współpracy z innymi instytucjami założyli pierwszą w Polsce miejską farmę akwaponiczną, w której w obiegu zamkniętym hoduje się rożne morskie zwierzęta i rośliny. AquaFarma dziś integruje, pełni rolę edukacyjną i dalej się rozwija.
Słowo "akwaponika" to połączenie "akwakultury" i "hydroponiki", gdzie akwakultura to hodowla wodnych w sztucznym środowisku, a hydroponika to hodowla roślin w środowisku wodnym bezglebowym.
- Połącznie tych dwóch dało akwaponikę, czyli hodowlę stworzeń morskich i uprawę roślin w obiegu zasadniczo zamkniętym - mówi dr inż. architekt Paweł Pedrycz z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. - Ta sama woda wykorzystywana jest dla tych dwóch procesów. A co ciekawsze ta woda jest ze składnikami odżywczymi, które są odpadem, czy też odchodem, dla części rybnej, a dla części roślinnej są nawozem. Nie trzeba tu zewnętrznego nawożenia, wystarczy karmienie tych ryb i innych stworzeń. To zapewnia wszelkie składniki w tej wysokowydajnej uprawie roślin. Ten system jest dość wydajny, to jego podstawowa zaleta - podkreśla.
Na zewnątrz widzimy kolorowe kontenery, zaś w środku mamy do czynienia z wielkim zagmatwanym systemem pomp i rurek. - Ten ukryty system jest dość skomplikowany. Zsynchronizowanie tych organizmów roślinnych ze zwierzęcymi, dostrojenie składników odżywczych, wymaga bardzo precyzyjnego procesu filtracji, monitorowania jakości wody - wyjaśnia ekspert. - Z tego względu to wszystko obywa się w dość technicznie wyglądających tankach, pompach, czujnikach, zbiornikach, rurkach.
08:19 czwórka stacja nauka 02.06.2023.mp3 Jak działa farma akwaponiczna? (Stacja Nauka/Czwórka)
AquaFarma pełni też rolę edukacyjną. W czerwonym kontenerze znajdują się organizmy zwierzęce, w wyższym, przeszklonym są rośliny w doniczkach, do których wpompowywana jest woda. Na razie na farmie mieszkają raki, z czasem maja tam być wprowadzone inne organizmy wodne.
- Jeśli chodzi o rośliny to można tam uprawiać niemal wszystko. Do projektu wybraliśmy rośliny mniej standardowe jak: mizuna, trwa pszeniczna, burak liściowy. Chcieliśmy testować ten system na różnych roślinach, o różnym zapotrzebowaniu na składniki odżywcze i na typy minerałów - wyjaśnia rozmówca Oliwii Krettek. - Prezentujemy potencjał takiej farmy, szansę dla rolnictwa miejskiego. To łączy się z ideą produktywnych miast, które są w stanie się wyżywić - dodaje.
Dr inż. Paweł Pedrycz zwraca też uwagę formę edukacyjną i integrującą takiej farmy. Jej projektanci od samego początku, w proces projektowania, włączają lokalną społeczność, tworzą warsztaty, a społeczne pomysły włączają w założenie. - To ma być też miejsce przyjazne ludziom, pasujące do otoczenia, zieleni, architektury - podkreśla. - Prowadzimy tu też badania naukowe nad wydajnością takiej farmy. Pracujemy teraz nad kolejnym etapem rozwoju - zielonym dachem, który będzie zbierał wodę deszczową.
Źr. Youtube/Pierwsza w Polsce miejska farma akwaponiczna. Zobaczcie jak to działa! | Wrocław TV
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Weronika Puszkar
Materiał przygotowała: Oliwia Krettek
Data emisji: 02.06.2023
Godzina emisji: 12.14
pj