Jucho i muzyka analogowa w cyfrowym świecie

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2025 17:20
Wokalistka rusza w trasę koncertową, promującą jej najnowszy album "2". Na płycie znajdują się takie utwory jak "Oda do Ślimaka" i "Drzewa". 
Jucho
JuchoFoto: Piotr Podlewski / Czwórka

W dobie dominacji serwisów streamingowych Jucho zdecydowała się na odmienny model wydawniczy. Najpierw wydała album w wersji fizycznej, a dopiero po kilku miesiącach udostępniła go w cyfrowych serwisach. Jak sama przyznaje, zależało jej na tym, by w pierwszej kolejności docenić tych, którzy najbardziej wyczekiwali jej nowej muzyki.

Posłuchaj
31:25 CZWORKA Audycja słowno-muzyczna 2025_03_11-12-14-22.mp3 Jucho z nową płytą i trasą koncertową (Audycja słowno-muzyczna/Czwórka)

 

Kilka osób zapukało się w głowę, co ja wyprawiam, ale dla mnie najważniejsze było, żeby uhonorować słuchaczy, którzy faktycznie na to czekali. Fizyczna wersja jest dla mnie najważniejsza - mówi Jucho. Album wyprzedał się błyskawicznie, jeszcze przed oficjalną premierą w streamingach.

Dbałość o detale

Jucho to artystka, dla której każdy szczegół ma znaczenie. Od opakowania albumu po najdrobniejsze elementy projektu. - Wszystko musi być po mojemu. Kolor wstążeczki, kartonika, bez folii, bez plastików, bez dziadostwa - tłumaczy artystka. Takie podejście nie jest dla niej nowością. Jeszcze w czasach zespołu Domowe Melodie, wydała "Nutny pamiętnik", czyli zbiór nut i tekstów, który również cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Dziś jego egzemplarze osiągają zawrotne ceny na aukcjach internetowych.

Zobacz też:

Codzienność artystki

Jucho podkreśla, że muzyka jest dla niej naturalnym sposobem wyrażania emocji i radzenia sobie z codziennością. Pisanie piosenek przychodzi jej łatwiej niż… rozwieszanie prania. Jak przyznaje, zdarza się, że w ciągu dnia komponuje nawet dwie piosenki, ale są też okresy odpoczynku. - Pisanie piosenek jest chyba dla mnie najprostszą rzeczą w życiu - zdradza wokalistka. Jednak nawet w momentach przerwy od twórczości trudno jej całkowicie się odciąć - niedawno, w ramach "odpoczynku", przypadkiem napisała nową piosenkę.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez jucho (@ochjucho)

"Oda od Ślimaka"

Jednym z najbardziej charakterystycznych utworów Jucho jest "Oda od ślimaka", czyli utwór, który niesie ze sobą ważny przekaz dotyczący szacunku do najmniejszych istot. Okazuje się, że piosenka wywołała kontrowersje wśród… ogrodników. - Jedna pani napisała mi, że udostępniła tę piosenkę na grupie ogrodniczej i... została z niej usunięta - opowiada gościni Czwórki.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez jucho (@ochjucho)

Plany na przyszłość

Choć artystka wciąż promuje swoje najnowsze wydawnictwo, już myśli o kolejnym albumie. Zdradza, że przez ostatni czas nagromadziło się wiele nowych utworów i teraz pozostaje tylko znaleźć w sobie siłę, by je nagrać i wydać.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez jucho (@ochjucho)

***

Tytuł audycji: Audycja słowno-muzyczna

Prowadzący: Damian Sikorski

Gościni: Jucho

Data emisji: 11.03.2024

Godzina: 12.16

gV

Czytaj także

DrySkull i Błażej Król we wspólnym singlu!

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2025 09:34
Piosenka nosi tytuł "Pluszowe Kagańce". - Uwielbiam do niej wracać. Jest kotwicą i latarnią morską. To numer, który powoduje uśmiech, ciary - zdradza DrySkull.
rozwiń zwiń