Nocna prohibicja na stacjach paliw? Rząd rozważa zmianę w przepisach

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2024 13:51
Ministerstwo Zdrowia chce nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Jest już projekt, którym po wakacjach ma zająć się Sejm. Takie rozwiązanie wprowadzono już w niektórych krajach, między innymi Szwecji czy na Litwie; część państw zezwala z kolei na kupno wyłącznie alkoholu niskoprocentowego. Czy na taki ruch powinna zdecydować się również Polska?
Czy nocna zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych to dobre rozwiązanie?
Czy nocna zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych to dobre rozwiązanie?Foto: Grand Warszawski/Shutterstock
  • Rząd pracuje nad projektem wprowadzenia nocnej prohibicji na stacjach paliw. Na mocy przedstawionych przepisów zakaz obowiązywałby w godz. 22.00-6.00.
  • Eksperci w audycji "Bez tabu" zwracają uwagę, że ograniczenie sprzedaży jest dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia profilaktyki.

Należy przypomnieć, że na już wcześniej nocną prohibicję wprowadziła część polskich miast. Zrobiły to m.in. Kraków, Poznań, Wrocław i Zakopane, a rozważa ten ruch Warszawa. Doświadczenie wskazuje, że jej wdrożenie drastycznie obniża np. ilość interwencji policji. Są jednak miasta, gdzie nocny zakaz sprzedaży alkoholu niewiele zmienił i go wycofano. Ograniczenie nocnej sprzedaży na stacjach paliw wcześniej wprowadził z kolei Toruń. Tamtejsi radni w lutym 2017 r. podjęli uchwałę o wprowadzeniu na lokalnych stacjach paliw stałego zakazu sprzedaży, podawania i spożywania alkoholi powyżej 4,5 proc. Lokalne samorządy mają do tego prawo; wymagana jest odpowiednia uchwała, co potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Projekt, którym zajmie się rząd, został przygotowany w Ministerstwie Zdrowia. Na jego mocy stacje paliw nie mogłyby sprzedawać alkoholu w godz. od 22.00 do 6.00. Jeszcze wcześniej pojawiły się bardziej stanowcze propozycje w tym zakresie. Wiosną tego roku szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna mówiła również, że jest zwolenniczką całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach; to rozwiązanie poparli otwarcie m.in. obecny premier Donald Tusk i były szef rządu Mateusz Morawiecki.

Myślenie w kontekście profilaktyki

- Powinniśmy myśleć o takich regulacjach prawnych nie tylko w kontekście osób uzależnionych, ale też przeciwdziałania uzależnieniom. Jeżeli na to spojrzymy szerzej, to będziemy dopuszczać do siebie, że ten przepis na również chronić - zaznacza Karolina Flacht, psycholożka i psychoterapeutka uzależnień, która wraz z Bartoszem Ślaskim prowadzi działalność jako Para Psychologów. - Warto podkreślić, że w lipcu tego roku były prowadzone badania CBOS. Wynika z nich, że 74 proc. osób nigdy nie kupiło alkoholu na stacji benzynowej. Ustawą warto się jednak zająć po to, by chronić te pozostałe parę procent - dodaje.

Według ankiety przeprowadzonej przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom najczęściej konsumenci sięgali po alkohol, by poprawić sobie nastrój, imprezę czy uroczystość. - To coś, co z pozoru brzmi niewinnie. Natomiast osoby, które zjawiają się u nas w gabinecie, od takich przyczyn zaczynają. Później mogą pojawiać się trudności w ich życiu, które weryfikują, co tak naprawdę weryfikuje picie: czy to ciągle używanie towarzyskie, czy mówimy o instrumentalnym używaniu alkoholu w celu redukcji napięcia - zaznacza Bartosz Ślaski.

Jak rozpoznać, że mamy problem z alkoholem?

Odpowiedź na to pytanie jest trudna. - Cały psikus choroby alkoholowej czy narkotykowej polega na tym, że sama osoba używająca tej substancji nie widzi, w jakiej skali to się dzieje. To widzą bliscy, widzi to otoczenie; to są informacje, które trafiają do użytkownika. On jednak potrzebuje dużo czasu, by rzeczywiście dopuścić do siebie myślenie o tym, że może być osobą uzależnioną - wyjasnia Karolina Flacht.

Czytaj także:

"Żyjemy w kulturze picia"

- Ktoś, kto będzie chciał się napić, i tak się napije. Wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Nocna prohibicja na pewno pomaga; to pokazuje też Kraków, gdzie jest dużo mniej interwencji policji i ludzi trafiających na SOR; ma to przełożenie - tłumaczy Monika Adamczyk prowadząca profil Alkodramaty. - Stacje benzynowe tak naprawdę pełnią inne funkcje. (...) Rozumiem, że jest duży dochód ze sprzedaży, ale warto by było to ograniczyć, by po ten alkohol nie sięgać - ocenia rozmówczyni Jakuba Jamrozka.

Twórczyni profilu Alkodramaty podkreśla w Czwórce, że współcześnie żyjemy w kulturze picia. Alkohol występuje na każdym kroku: kiedy jesteśmy smutni lub weseli, na chrzcinach, weselach czy komunii. - Jeżeli ktoś uważa, że potrzebuje tego alkoholu, to powinien zastanowić się dlaczego. (...) Jeżeli ktoś musi się napić i nagle ma dylemat, że nie wie, gdzie kupić alkohol, to warto zastanowić się nad swoją relacją z alkoholem - komentuje.

"U alkoholika to nie zrobi różnicy"

Monika Sałapat, trenerka mentalna, studentka psychologii i autorka książki "Jak zrozumieć uzależnienia", ocenia w audycji "Bez tabu", że wprowadzenie nocnej prohibicji na stacjach niekoniecznie będzie rozwiązaniem nadmiernego spożywania alkoholu. Jak tłumaczy, punktem wyjścia w dyskusji o wprowadzeniu nocnej prohibicji powinna być rozmowa o zasadności występowania alkoholu na stacjach paliw. - Jest tyle punktów sprzedaży w Polsce, że ostatnim punktem, gdzie ten alkohol powinien być, jest stacja benzynowa. Z jednej strony dobrze, że takie ograniczenie będzie wprowadzone. Natomiast ono w żaden sposób nie rozwiąże problemu. Osoby uzależnione są tak mocno zdeterminowane, że te godziny, kiedy alkohol nie będzie dostępny, nie będą problemem - ocenia.

- Tu nie ma dyskusji, można powołać się na wiele badań naukowych: im więcej jest punktów sprzedaży alkoholu, tym bardziej w państwie narastają problemy zdrowotne i społeczne. Istnieje ewidentne przełożenie - zwraca uwagę profilaktyk uzależnień Sławomir Grzegorek. - Nawet, jak te ograniczenia będą ziarenkiem piasku, to należy się cieszyć.


Posłuchaj
78:07 CZWORKA (mp3) 2024_08_06-21-05-49.mp3 Nocna prohibicja na stacjach paliw? Rząd rozważa zmianę w przepisach (Bez tabu/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Bez tabu

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Goście: Karolina Flacht i Bartosz Ślaski (psychologowie i psychoterapeuci uzależnień, Para Psychologów), Monika Adamczyk (twórczyni profilu Alkodramaty), Monika Sałapat (trenerka mentalna, studentka psychologii i autorka książki "Jak zrozumieć uzależnienia"), Sławomir Grzegorek (profilaktyk uzależnień)

Data emisji: 6.08.2024

Godzina emisji: 21.05

qch/wmkor

Czytaj także

Zmiany w prawie - by pomóc ofiarom gwałtów. Co to oznacza dla kobiet?

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2024 14:13
W czerwcu sejm znowelizował Kodeks karny, w tym definicję zgwałcenia, która obowiązywała od 1932 roku. W Czwórce rozmawiamy o konsekwencjach aktu przemocy, jakim jest gwałt, o przeżyciach osób po takim doświadczeniu, a przede wszystkim o tym, gdzie szukać pomocy, i tłumaczymy, czym jest "zgoda". 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy istnieje recepta na samotność?

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2024 19:50
27 lipca to Dzień Samotności. Z zaproszonymi gośćmi zastanawialiśmy się, jak dziś definiuje się ten stan i kto na tym zarabia.
rozwiń zwiń