Fitness na YouTube - motywacja czy idealizacja określonych typów sylwetek?

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2024 16:50
YouTube zacznie ograniczać dostęp do filmów fitness dla nastolatków z Europy. Platforma wideo twierdzi, że wielokrotne oglądanie niektórych typów filmów może zaszkodzić poczuciu własnej wartości i obrazowi ciała nastolatka. O tym, czy to dobre rozwiązanie porozmawiali Natalia Królak, Franciszek Ostaszewski i Marta Kruk na antenie Czwórki w audycji "Bez Tabu". 
Fitness i bodypositive moga iść w parze
Fitness i bodypositive moga iść w parzeFoto: Shutterstock

Kilka dni temu media obiegła informacja o ograniczeniu widoczności treści o tematyce fitness na YouTubie dla nastolatków w wieku od 13 do 17 lat. Dalej będzie można wyszukiwać treści o tej tematyce, ale nastolatką nie będą się wyświetlały same i nie będą sugerowane. YouTube twierdzi, że decyzja o podjęciu tych działań wynika z obaw, że wielokrotna ekspozycja na tego typu materiały może doprowadzić młodych ludzi do niepotrzebnych kompleksów i negatywnych myśli na swój temat.


Posłuchaj
69:23 CZWORKA Bez Tabu - fitness na YouTube (mp3) 2024_09_24-20-10-32.mp3 YouTube zacznie ograniczać dostęp do filmów fitness dla nastolatków z Europy Platforma wideo twierdzi, że wielokrotne oglądanie niektórych typów filmów może zaszkodzić poczuciu własnej wartości i obrazowi ciała nastolatka (Bez Tabu/ Czwórka)

W audycji "Bez Tabu" swoje opinie na ten temat przedstawili trenerka fitness prowadząca bloga "Codziennie fit" Marta Kruk, trener personalny i psycholog z Uniwersytetu SWPS Franciszek Ostaszewski oraz Natalia Królak z pierwszej w Polsce kampanii ciałopozytywnej dla młodzieży. 


Wpływ treści na młodych ludzi

Do współczesnych nastolatków trafia ogromna ilość treści, które mogą mieć różny wpływ na ich rozwój psychiczny. - Nastoletnie osoby, którym bardzo wiele rzeczy się w psychice kształtuje, dopiero tworzy się ich obraz siebie poprzez to, kim chcą być, jaką mają wizję na wszystko i są bardzo eksponowani na różnego rodzaju treści w social mediach - mówi Franciszek Ostaszewski z SWPS. - Jest pewne niebezpieczeństwo, że oglądanie takich przeidealizowanych żyć i sylwetek może wbić się im do głowy w przesadnie dużym stopniu, doprowadzając do pewnych form zaburzeń, czy to postrzegania siebie, czy to własnych kompetencji. 

Zobacz też:

Pojawia się pytanie, czy w związku z tym ograniczenie treści fitness jest zasadne? - Ograniczenie treści sportowych nie jest znowu czymś, na czym bym się skupiał w pierwszej kolejności, bo w internecie jest tak wiele zagrażających nam treści związanych z mową nienawiści, czy z różnego rodzaju innymi kwestiami, na które młode osoby nie powinny być eksponowane, że akurat odsuwanie ich od sportu, zwłaszcza w czasach, kiedy otyłość staje się chorobą cywilizacyjną i kiedy powinniśmy ruszać się tylko więcej, a a dzieci nie powinny mieć tak wielu zwolnień z WF-u i powinny spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu, na ruchu itd. nie jest najlepszym rozwiązaniem problemu - odpowiada gość Czwórki. 


Dobre i złe treści

Jeśli wiemy, że nastolatkowie powinni się ruszać i angażować w sport, to czego powinni szukać w internecie, co będzie dla nich dobre i pomocne, a nie będzie wpędzało ich w kompleksy? - Chodzi przede wszystkim o zdrową motywację, która nie powinna być skierowana tylko i wyłącznie na ciało, ale również na zdrowie psychiczne i fizyczne - tłumaczy Marta Kruk. - W swoich treściach staram się przekazywać hasło, żeby być najlepszą wersją siebie i porównywać się tylko do siebie, a nie do innych i nie ważne czy to jest poziom super wysportowanej osoby, czy to jest po prostu poziom osoby, która raz w tygodniu sobie gdzieś tam trenuje, chodzi o to, żeby równać się tylko ze sobą i myślę, że taka motywacja jest dużo zdrowsza i nie niesie aż takich zagrożeń związanych z zaburzeniami w postrzeganiu swojego ciała. 


- Cała kontrowersja decyzji YouTube'a wynika z tego, że nie do końca potrafimy nazywać, które treści są przydatne, a które są szkodliwe w kontekście budowania tej dobrej relacji z samym sobą, ze swoim ciałem - zaznacza Natalia Królak. - To jak budujemy relacje z własnym ciałem wynika z tego, jakimi treściami się otaczamy i jakie przykłady relacji z ciałem otrzymujemy i w tym sensie jest ogrom materiałów, które są dostępne  dla młodzieży, pokazujące taki rodzaj relacji, który ciało traktuje jako coś, co ma wyglądać, a nie nam służyć, być nasze i być przez nas kochane. 

Moda a ciałopozytywność

Mimo tego, że w mediach coraz głośniej jest o ciałopozytywności, to jeszcze dużo pracy przed nami. -  Był taki moment, że faktycznie coraz więcej ciałopozytywnych treści zaczęło się pojawiać i teraz nagle, te półtora roku czy dwa lata później mam wrażenie, że jak obserwuję trendy, w których wracamy do okresu wczesnych lat 2000 i 2010, gdzie byłą moda na bardzo szczupłe sylwetki, często wręcz moda na anoreksję, czy próby wywoływania zaburzeń odżywienia po to, żeby wpłynąć na swoją sylwetkę były jakoś popularne, to to zaczyna mnie trochę przerażać - mówi działaczka z kampanii "Spójrz na siebie". - W okresie dojrzewania nie mamy jeszcze odpowiedniego filtru w odbiorze treści i one do nas trafiają bardzo mocno, i o ile w popkulturze już coraz częściej pojawiają się treści, które odrobiły lekcje z ciało pozytywności, to filmiki o tematyce fitnessowej niestety odrabiają te lekcje wolniej. 



***

Tytuł audycji: Bez tabu

Prowadzi: Marta Zinkiewicz

Goście: Natalia Królak, Franciszek Ostaszewski, Marta Kruk

Data emisji: 24.09.2024

Godzina emisji: 20.10

gV

Czytaj także

Operacje plastyczne. Jak nie wpaść w pułapkę poprawiania, ale rozprawić się z kompleksem?

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2024 14:12
Do kin wszedł film "Substancja", z Demi Moore w jednej z głównych ról, poruszający problem upiększania swojego ciała metodami, które pozostawiają wiele do życzenia. A jak to wygląda w realnym świecie - o tym w "Girls' talk" opowiadają Magda Mieśnik, autorka książki "Poprawione", i dr Marta Markowska, chirurżka plastyczna. 
rozwiń zwiń