Tosia Litwiniak. Aktorska droga do Pana Kleksa

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2025 21:41
Antonina Litwiniak do "Akademii Pana Kleksa" w reżyserii Macieja Kawulskiego trafiła w wieku 12 lat. W Czwórce zdradza, że zawsze marzyła o pracy aktorki, ale nie o sławie. -  Niezmiernie miło jest jednak spotykać się z młodymi fanami. Dużo dobrej energii dostaję od dzieciaków. Fajnie jest mieć wpływ na młodsze pokolenie - mówi odtwórczyni roli Ady Niezgódki. 
Tosia Litwiniak jest odwtówrczynią roli Ady Niezgódki w Akademii Pana Kleksa
Tosia Litwiniak jest odwtówrczynią roli Ady Niezgódki w "Akademii Pana Kleksa"Foto: Martyna Ogonek/Czwórka

Jan Brzechwa napisał "Akademię Pana Kleksa" w 1946 roku, w 1983 roku na plan filmowy przeniósł ją Krzysztof Gradowski. W 2009 roku urodziła się Antonina Litwiniak i to ona została odtwórczynią głównej roli w "Akademii Pana Kleksa" w reżyserii Macieja Kawulskiego. Premiera filmu miała miejsce w 2023 roku. 


Posłuchaj
24:48 PR4_17.01.2025_18.10_Girls'talk 18.10.55 18.35.43.mp3 O roli Ady Niezgódki w "Akademii Pana Kleksa" opowiada Antonina Litwiniak (Girls'talk/Czwórka)

 

"Kleks i wynalazek Filipa Golarza" to druga część opowieści reżyserowanej przez Kawulskiego. Twórcy produkcji zdecydowali się uczynić z akademii szkołę koedukacyjną, a nie tylko dla chłopców, których imiona zaczynają się na "A" - co pamiętają widzowie filmów Gradowskiego. Jedną z uczennic jest Ada Niezgódka, w której rolę wcieliła się Tosia Litwiniak. 

Stary i nowy Kleks

- Zanim poszłam na casting słyszałam wcześniej o Panu Kleksie. Książka Brzechwy jest też lekturą w trzeciej albo czwartej klasie, więc przeczytałam ją - mówi gościni Kasi Dydo. - Z wcześniejszymi filmami nie byłam mocno związana. Ale to są na pewno filmy moich rodziców. Moja mam zna na pamięć wszystkie piosenki. To nie były już filmy, które wychowały mnie czy moich znajomych, choć wiem kto to Pan Kleks. 

Czytaj też:

"Akademia Pana Kleksa" to opowieść o bajkach. - My chcieliśmy pokazać to, co nasi rodzice doceniali w starym Kleksie i dołożyć nowych wiadomości, które chcieliśmy przekazać - mówi Tosia Litwiniak. - Mamy tu też dziewczęce bohaterki - to ukłon w stronę dziewczyn. Do akademii mają wstęp wszyscy, każdy może marzyć, warto mieć marzenia i rozwijać swoją wyobraźnie i dbać o wrażliwość. 

Casting do nowego Kleksa

Casting do "Akademii Pana Kleksa" był szeroko reklamowany całej Polsce, w mediach społecznościowych. - Ja dostałam zaproszenie z agencji aktorskiej, w której byłam już kilka lat - wspomina gościni Czwórki. - Pierwszym zadaniem było nagranie siebie samego w domu. Nagrałam i wysłałam - niczego nie oczekiwałam, ale pewnego dnia zauważyłam, że Maciej Kawulski zaczął mnie obserwować na Instagramie. Wiedziałam, że coś się dzieje, a następnego dnia dowiedziałam się, że dostałam się dalej.

Zobacz też:

Kolejny etap castingu odbył się już w studiu. Antonina Litwiniak podkreśla, że był to czas podczas którego dużo się nauczyła, dostała rady i narzędzia do wykorzystania. - Później była druga część castingu w studiu. Gdy wyszłam, nie mogłam znaleźć mamy. Ona była u reżysera, który już wtedy powiedział, że na 90 procent dostanę rolę Ady. Zapytał też czy jestem na to gotowa - wspomina. - Na początku nie czułam się gotowa, ale wiedziałam też, że jedyną osobą, która może sprawić bym była gotowa, jestem ja sama. 

Tosia Litwiniak przyznaje, że zawsze ocena innych była dla niej ważna. Należy pamiętać, że miała też wtedy tylko 12 lat. - Nauczyłam się podchodzić z dystansem do każdej opinii, nie tylko do hejtu - podkreśla. - Dobrze, że mogła się tego tak wcześnie nauczyć. 

Aktorski świat

Tosia Litwiniak zdradza, że nigdy nie chciała być sławna, ale zawsze chciała być aktorką. - Dziś akceptuję tę sławę, czasem zaczynam ją lubić. Jednak premiera filmu i jego promocja to nie jest moja ulubiona część pracy. Wolę grać - ocenia. - Niezmiernie miło jest jednak spotykać się z młodymi fanami. Dużo dobrej energii dostaję od dzieciaków. Fajnie jest mieć wpływ na młodsze pokolenie. 

Na planie "Akademii Pana Kleksa" dzieci nie brakowało. Gościni Czwórki uważa, że za ich sprawą cała ekipa przemieniła się w dzieciaki - łącznie z reżyserem. - Maciej dawał nam dużo wolności i swobody - mówi Tosia. - Zaufał nam, dał nam trochę wolnej ręki. My słuchaliśmy jaką ma wizję, ale i on słuchał nas. Czasem też zmieniał tekst w scenariuszu, bo nam pasowało inaczej. Myślę, że każdy ma wspaniałe wspomnienia z tego planu. 

Antonina Litwiniak na planie spotkała się z wieloma doświadczonymi, znanymi aktorami m.in.: Tomaszem Kotem, Danutą Stenką, Piotrem Fronczewskim i Sebastianem Stankiewiczem. Zdradziła, że każdy z nich był niezwykle bliski i ciepły. 

***

Tytuł audycji: "Girls' talk"

Prowadzi: Kasia Dydo

Gościni: Antonina Litwiniak (aktorka)

Data emisji: 17.01.2025

Godzina emisji: 18.10

pj/pg

Czytaj także

Roma wystawia "Wicked". "Dla ludzi kochających musical to wielki tytuł"

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2025 10:00
Teatr Roma sięga po kolejny musicalowy tytuł - tym razem Wojciech Kępczyński zdecydował się na "Wicked", historię opowiedzianą z perspektywy wiedźm z krainy Oz. Maria Tyszkiewicz, Agnieszka Przekupień i Marcin Franc w Czwórce zdradzają, że próby są na etapie rozczytywania zaklęć. A premiera już wiosną 2025!
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trendy na 2025 rok: Mocha Mousse, AI i roboty

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2025 10:14
W 2025 roku chcemy uciec od technologii, kiedy gonią nas humanoidy i sztuczna inteligencja. Szukamy komfortu i prostych przyjemności, takich jak gorąca czekolada z mlekiem, kiedy w naszych telefonach coraz więcej fałszywych informacji. 
rozwiń zwiń