Natura zamknięta w butelce perfum - zapachy, które opowiadają historię

Każdy ma swój ulubiony zapach - wiele z nich to zapachy natury, które są ulotne lub bardzo rzadko można je poczuć. W "Poranku Czwórki" rozmawialiśmy o odwzorowywaniu zapachów, a także o ich tworzeniu z Moniką Opieką, która zajmuje się kreowaniem indywidualnych kompozycji perfum.

Jak tworzy się perfumy?

Foto: Shutterstock

- Moja pasja w komponowaniu zapachów wynikła z tego, iż na samym początku zainteresowałam się aromaterapią. To było ponad 10 lat temu, kiedy ona nie była tak znana i modna. Zauważyłam, że po połączeniu różnych pięknie pachnących olejków eterycznych mogą powstać całkowicie nowe, interesujące zapachy - mówi Monika Opieka, artystka olfaktoryczna.

Łączenie zapachów

- One potrafią się pięknie łączyć, ale również bardzo gryźć - twierdzi gościni Czwórki. - Sporo pracy zajmuje, aby każdą indywidualność zapachową ze sobą połączyć w taki sposób, by harmonijnie zagrały i stworzyły coś całkowicie nowego - dodaje.

Posłuchaj audycji "Poranek Czwórki" z Moniką Opieką o zapachach

- Perfumiarze mają do wyboru całą paletę odpowiednich molekuł, syntetycznych i naturalnych, które po prostu zamawiamy. Jako perfumiarka naturalna poniekąd zamawiam od natury, na przykład olejki eteryczne, które są destylowane w różnych miejscach świata - opowiada rozmówczyni Numera Raza.

 

Odwzorowanie zapachu

Monika Opieka zajmuje się odwzorowywaniem zapachowych doznań danego miejsca, starając się uchwycić cały kontekst w butelce perfum. Największym wyzwaniem jest skompletowanie wszystkich aspektów otoczenia - podczas tworzenia zapachu morza trzeba pamiętać o innych elementach otoczenia, jak piasek czy drzewa.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Monika Opieka (@olfaktorie_bottanicum)

Jak twierdzi gościni "Poranka Czwórki", każdy z nas inaczej odczuwa zapachy. Jedna osoba może czuć perfumy przez cały dzień, a druga osoba ten sam zapach będzie czuć tylko przez chwilę, bo bardzo szybko się do niego przyzwyczai.

 

Historia perfum

W czasach, gdy epidemie były codziennością, nad Europą panował niewyobrażalny smród. - Oficjalnie zakazano się ludziom myć, ponieważ uważano, że te epidemie są złymi odorami, które przedostają się poprzez pory w skórze. W momencie, kiedy człowiek się mył, te pory się otwierały - tłumaczy gościni audycji.

Zobacz także:

• Nieśmiertelna siła zapachu, czyli jakiej wody kolońskiej używał Napoleon?
• Damian i Jagoda promują rzemieślników. Sanah i Zalewski też!

- Antidotum na złe odory były bardzo mocne perfumy, takie jak ambra, civet i mocne przyprawy jak goździki, cynamon, kamfora. Nacierano się tym i prano w tym szaty. Próbowano poprzez te zapachy odgonić złe odory - opowiada Monika Opieka.

***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadzi: Michał "Numer Raz" Witak

Gościni: Monika Opieka (artystka olfaktoryczna)

Data emisji: 18.04.2025

Godzina: 8.16

kajz