Organizowany przez Wrocławską Fundację Filmową festiwal MIASTOmovie jest wydarzeniem multidyscyplinarnym, w którym corocznie pokazy filmów dokumentalnych stanowią punkt wyjścia do rozmów o architekturze, urbanistyce i wyzwaniach, z którymi mierzą się współczesne miasta.
12. edycja MIASTOmovie 2024 odbyła się w tym roku w dniach 25 - 29 września. Tegoroczne hasło przewodnie festiwalu - "ZAWODY" - koncentrowało program wydarzenia na temacie pracy osób, które są odpowiedzialne za powstawanie i funkcjonowanie miast. Organizatorzy chcieli pokazać istotne role, które w procesie urbanizacji odgrywają nie tylko inżynierowie i architekci, ale też urzędnicy, konstruktorzy, inwestorzy czy budowlańcy. W programie festiwalu obok pokazów filmów dokumentalnych podejmujących ww. tematykę znalazły się towarzyszące im spotkania, wykłady oraz panele dyskusyjne.
Zapraszamy do wysłuchania specjalnego wydania audycji "Ferment Kuturalny" Alicji Michalskiej, która z Wrocławia relacjonowała przebieg festiwalu oraz pytała jego uczestników i uczestniczki o wrażenia z seansów oraz konkluzje z rozmów i debat odbywających się podczas MIASTOmovie 2024.
68:21 Ferment Kulturalny 28.09.2024 MIASTOmovie godz.14.mp3 Relacja Alicji Michalskiej z festiwalu MIASTOmovie 2024.
Temat przewodni - ZAWODY
MIASTOmovie 2024 poświęcony był zawodom i profesjom osób, które odpowiadają za to, jak powstają i funkcjonują miasta. Rozmówczynią Alicji Michalskiej była m.in. Anna Bieliz – dyrektorka programowa festiwalu, która opowiadała gospodyni audycji "Ferment Kulturalny" m.in. o tym, jaki klucz towarzyszył selekcji filmów w tym roku.
- Do tegorocznego tematu było nam bardzo trudno znaleźć filmy. Jest bardzo mało obrazów poświęconych osobom, które tworzą przestrzenie miast. A jeśli już są, to są to głównie filmy poświęcone architektom i to głównie mężczyznom architektom. Również narracja w tych filmach prowadzona jest przeważnie w podobny sposób. To są takie historie o sukcesie ludzi bez skazy, robione po to, by pokazać ich geniusz (…). My szukaliśmy filmów, które kierują swój fokus na pracę innych profesji. Mamy więc nadzieję, że nasze filmy dadzą większe zrozumienie względem tego, czym konkretnie się zajmują osoby, które pracują np. w urzędach, na budowach, czy są np. inwestorami (..) - wyjaśnia Anna Bieliz.
Zobacz także:
Na festiwalu zobaczyć można było m.in. film na temat sytuacji niskopłatnych robotników budowlanych a w Muzeum Architektury obejrzeć wystawę poświęconą ich często niebezpiecznej i wyniszczającej zdrowie pracy.
Pokazano też film "Póki świeci słońce" przedstawiający przykład zielonego aktywizmu i artywizmu. Po seansie wykład poprowadziła Aleksandra Litorowicz.
- To jest fabuła poświęcona architektowi krajobrazu. Trochę takiemu idealistycznemu, może nawet naiwnemu architektowi, który nie poddaje się i walczy w Marsylii o odbetonowanie placu. Ola po filmie będzie opowiadać o tym, jak różne praktyki artywistyczne i aktywistyczne mogą zmieniać myślenie o zieleni w miastach. Że jest to na przykład praca, która polega często na nadawaniu wartości narracyjnym jakimś miejscom - mówi Anna Bieliz.
Festiwal w cieniu powodzi
Festiwalowe filmy oraz towarzyszące im spotkania i dyskusje przybliżały widzom nie tylko wieloetapowe procesy tworzenia miejskiej infrastruktury, ale również jej odbudowy. Ten temat był szczególnie ważny dla wrocławskiego festiwalu, ponieważ Województwo Dolnośląskie zostało bardzo mocno dotknięte przez ostatnią powódź. W czasie festiwalowych dyskusji omawiano więc m.in. rolę przedstawicieli poszczególnych profesji w przywracaniu funkcjonalności zalanych miast oraz ich rewitalizacji.
- Program festiwalu mówi o pracy budowlańców, inżynierów, konstruktorów i innych osób, które tworzą miejską architekturę na poziomie bardzo fizycznym. Ale rozmawiamy też o pracy osób, które budują miasta na poziomie meta, czyli badaczy, historyków sztuki, socjologów itd. Ich umiejętności przydadzą się podczas odbudowy np. zabytkowych części zatopionych miast - mówi Aleksandra Stępień-Dąbrowska - historyczna architektury, autorka książki "Jakby luksusowo. Przewodnik po architekturze Warszawy lat 90."
Warto również podkreślić, że decyzją organizatorów festiwalu MIASTOmovie wszystkie przychody za bilety na festiwalowe filmy zostaną przekazane dla ofiar klęski żywiołowej. Również przez cały okres trwania wydarzenia w klubie festiwalowym prowadzona była zbiórka dla potrzebujących.
Festiwal MIASTOmovie - eksplorowanie miejskich przestrzeni w towarzystwie filmów
Jednym z filmów, które można było zobaczyć na festiwalu to dokument "Bejrut. Po końcu świata” ukazujący obraz rzeczywistości stolicy Libanu - metropolii, która trwa obecnie w ciągłej odbudowie, na skraju zniknięcia.
- Bejrut to jest miasto bardzo bogate w historię. Miasto, które praktycznie ciągle trwa w takim stanie pewnego niedopowiedzenia. W filmie pada mocne zdanie: "utknęliśmy w nieskończonej teraźniejszości między przeszłością, która nie chce odejść, a przyszłością, która została odwołana". Od lat 70. do lat 90. miasto było areną walk wojny domowej. Współczesna sytuacja polityczna Libanu to kolejny drastyczny moment historii tego kraju. Film pokazuje różne postawy wobec tego, co się dzieje. Mamy z jednej strony gniew, z drugiej strony pewne pogodzenie się. My niestety oglądając ten film wiemy, że happy endu w tej historii nie będzie - mówi w wywiadzie Aleksandra Stępień-Dąbrowska.
Towarzysząca pokazowi dyskusja z udziałem Aleksandry Stępień-Dąbrowskiej dotyczyła m.in. tego jak się konstruuje opowieści o miastach, które spotkały tragedie i kataklizmy.
- W kontekście tego filmu staramy się opowiedzieć o tym, jak badać miasto i jak radzić sobie z jego wielowarstwowością (…). Rozmawiamy o wielowarstwowości związanej z pewnymi przełomami i wydarzeniami takimi, jak m.in. wojny i o tym, co następuje później, czyli odbudowie architektonicznej, która nadaje miastom kolejne warstwy - mówi rozmówczyni Alicji Michalskiej.
Jak walczyć z miejskim populizmem?
Rozmówcą Alicji Michalskie był również m.in. Łukasz Harat – architekt i popularyzator architektury, który na festiwalu przybliżał arkana pracy socjourbanisty i brał udział w dyskusji wokół książki "Miejskie strachy. Miasto 15-minutowe, 5G oraz inne potwory" Łukasza Drozda opisującej jak populizm i myślenie spiskowe stwarzają problem dla przyszłości otaczającej nas przestrzeni miejskiej. Dyskusja skupiła się m.in. na pracy badaczy i badaczek oraz aktywistów i aktywistek miejskich walczących na co dzień z dezinformacją i fake newsami dotyczących polityki miejskiej.
- Jako społeczeństwo codziennie całkiem nieźle radzimy sobie z różnymi teoriami spiskowymi i w dużej mierze jesteśmy w stanie rozdzielić prawdę od fikcji. (…) Natomiast jeśli chodzi już o sprawy miejskie, to nie korzystamy do końca z zasobów nauki, które mówią nam, że np. poszerzanie ulic nie ma sensu, bo to wcale nie rozwiąże problemów komunikacyjnych, a wręcz samochodów będzie coraz więcej. Poddajemy się bardzo łatwo temu urbanistycznemu populizmowi - mówi Łukasz Harat dodając, jak ważne jest by w dyskusji o problemach dotyczących przestrzeni wspólnych brać pod uwagę wiarygodne dane, a nie kierować się emocjami i tylko własnym interesem.
***
Tytuł audycji: Ferment kulturalny
Prowadzący: Alicja Michalska
Data emisji: 28.09.2024
Godzina: 14.00
AGJ
