Powietrze przecina dźwięk perkusji, szarpanych strun gitarowych, trąbek, pianina. Charakterystyczny rytm reggae wibruje i rozpływa się wśród gór. Jamajka pełna jest dźwięków, które rozsławiły ją na cały świat.
Na podwórku natknąć się można na właścicieli najsłynniejszych głosów reggae, a są to między innymi: Ken Boothe, Winston McAnuff, Kiddus I, Marcia Griffiths i słynny frontman zespołu The Congos, Cedric Myton. Muzycy znają się od lat, a Złotej Ery Reggae bez nich po prostu by nie było. Dekady temu śpiewali z największymi artystami, gdzieś w ciasnych pokoikach w dzielnicach nędzy, ramię w ramię z Bob’em Marley’em, Peter’em Tosh’em czy Jimmy’m Cliff’em. Na potrzeby projektu „Inna de Yard” zgodzili się sięgnąć do swoich muzycznych korzeni, czyli do swoich najbardziej znanych utworów i nagrać wyjątkowy akustyczny album. Do studia zaprosili młodych muzyków reggae, przekazując w ten symboliczny sposób pałeczkę kolejnemu pokoleniu artystów. Wspólna praca dała energetyczny, wibrujący efekt.
Kulisom projektu przygląda się Peter Webber, który od lat jest wielbicielem muzyki reggae. Śledzi z kamerą nie tylko sesje nagraniowe, ale także codzienne życie artystów, a w przyszłości pojedzie z nimi w międzynarodową trasę koncertową. Sesja jest tylko pretekstem do opowiedzenia o kilku pokoleniach muzyków Rasta i o tym, jak różnie układały się ich losy. Część z nich zdobyła sławę i bogactwo, do części los się nie uśmiechnął, więc wycofali się z życia publicznego, wiodąc skromny żywot według reguł kultury Rasta. Ale wszyscy byli świadkami wybuchu popularności muzyki reggae. Każdy z bohaterów filmu odegrał ważną rolę w rozwoju tego gatunku muzycznego i został zauważony i doceniony przez media na całym świecie.
Muzycy są solą jamajskiej ziemi i należą do kultury Rasta, która fascynuje świat od lat 60. Są buntownikami, pochodzącymi z diametralnie różnych środowisk – biednych i bogatych, miejskich i wiejskich, artystów i robotników, religijnych i niewierzących, potomków niewolników i ludzi wyzwolonych. Wierzą, że przyroda posiada moc, i wierzą w powodzenie tego projektu filmowego, który symbolizuje dla nich ponowne narodziny.
Istotą filmu „Serce Jamajki” oraz innych dokumentów, takich jak choćby „Buena Vista Social Club”, „Sugar Man” czy „Amy” jest połączenie opowieści o muzyce z biografią artystów, którzy ją zrewolucjonizowali. Nie jest to jednak tylko wycieczka w przeszłości – każdy z bohaterów wciąż gra i tworzy muzykę reggae. To dzięki nim dajemy się zabrać w niezwykle pasjonującą i emocjonującą podróż do źródeł tych niezwykłych jamajskich rytmów.
Flm do zobaczenia w kinach pod patronatem Czwórki.
mat. pras.