Nowy materiał islandzkiej legendy muzyki elektronicznej przynosi podniecającą, bogatą w melodie hybrydę brzmień z imprez i rave’ów z laty 80 i 90. Dziewięć premierowych utworów to euforyczne popowe hymny i futurystyczne instrumentalne podróże. "DanceOrama" to miejsce, w którym można doświadczyć nieskończonej wolności, bez względu na gatunek i płeć.
Po "Mobile Home", na którym Islandczycy zaprezentowali techno-pop osadzony w nowofalowej historii, "DanceOrama" zaspokaja tęsknoty za euforycznym, zmysłowym tanecznym popem. Album składa się z 5 utworów instrumentalnych i 4 wokalnych piosenek w szybszych tempach między 105-158 bpm, eksplorujących różne wpływy z lat 80-tych i 90-tych, a nawet 70-tych. Ta dziwna fuzja techno, trance, italo-disco, house i popu, ewokuje surowość i niewinność muzycznych doświadczeń z poprzednich dekad. - To bez wątpienia mój ulubiony album GusGus od czasu "Arabian Horse" - mówi Michael Mayer, szef legendarnej wytwórni Kompakt.
GusGus - Higher ft. VÖK (Official Music Video) | Gusgus
Ekscytującym niespodzianką dla wiernych fanów jest utwór "Breaking Down", który od czasu albumu "Arabian Horse" w 2011 roku był często finałowym akcentem koncertów GusGus. Piosenka, w której słyszymy wokale Earth i Högniego nagrana została podczas sesji do albumu "Mexico" i nie została wydana aż do teraz.
TRACKLISTA:
1. The Terras
2. Rivals.
3. When We Sing
4. Unfinished Symphony
5. Breaking Down (feat. Earth and Högni)
6. Chaos Machine
7. DanceOrama
8. Mu
9. Useful Data
mat. prasowe/kul