RoboCop Rouge City - Polacy wskrzeszają-legendę
Jeżeli spojrzymy na to, jak "League of Legends" wyglądało 10 lat temu, a jak wygląda dzisiaj, można byłoby powiedzieć, że to dwie różne gry. Dlaczego gracz, który niegdyś był w danej grze naprawdę dobry, dziś nie ma już zbyt wiele do powiedzenia na serwerze? Okazuje się, że choć założenia gier-klasyków pozostają takie same, jednak diabeł tkwi w szczegółach.
17:32 czwórka gaming 2021_08_08-12-20-44.mp3 Ewolucja w e-sporcie - jak przebiega i komu przeszkadza, a komu służy? (Strefa gamingu/Czwórka)
- "Counter Strike" to przykład gry, do której się wraca. Jednak po czasie okazuje się, że to tak naprawdę zupełnie inna gra. Sam miałem problemy z powrotem po latach. W takiej grze trzeba być na bieżąco, ćwiczyć nieustannie, zapoznawać się z nowymi aktualizacjami - podkreślał Juliusz Mićko, szef Vixa Games. - Każda gra ma swoją taktykę, warto też poznać strategię przeciwników. Wszystko zależy od tytułów, ale w FPS-ach warto wiedzieć, jaką bronią strzelać, by wygrać z konkretnym przeciwnikiem, gdzie zbierać zbroje - podkreślał.
Czytaj także:
Podobnie jest z takim "klasycznym" tytułem jak "Quake". - Jednym z powodów, dla których tak jest, jest oczywiście ewolucja w "heroes shuttera" - tłumaczył Jeffrey, gospodarz audycji. - To była próba zagarnięcia nowych graczy, a tymczasem efekt był odwrotny, bo najbardziej wiernym fanom tytułu to rozwiązanie się po prostu nie spodobało - przekonywał zaś gość Czwórki. Jak tłumaczył, takie gamingowe ewolucje mają też swoje dobre strony. - Twórcy starają się zachować balans, ale zawsze będą poszkodowane postacie. Jeśli dany tytuł przez cały czas opierałby się na pierwotnych założeniach to w pewnym momencie nie byłoby szans na rozwój i nowe taktyki - podkreślał ekspert.
***
Tytuł audycji: Strefa gamingu
Prowadzi: Łukasz "JeffreJ" Chmiel
Gość: Juliusz Mićko (prezes zarządu Vixa Games)
Data emisji: 08.08.2021
Godzina emisji: 12.15
kd