Wojciech Kosiński był na wrocławskim rynku.
Alicja Fober z fundacji Arka: - Zyskujemy pieniądze, energię, czyste lasy bez śmieci. Te puzzle są dobrym pomysłem, bo dzici zaczynają współpracować,otwierają się i po kilkunastu minutach są dobrze przygotowane do warsztatów i chętnie słuchają merytorycznych treści.
Wojciech Owczarz – prezes Arki: - W naszej akcji mówimy też o ciemnych stronach segregacji w naszym kraju. Segregujemy około 4% śmieci. W tym roku mija termin, który wynegocjonowaliśmy z UE, mówiący o znacznej redukcji śmieci – 25% redukcji. Jeśli nie, to mogą być kary rzędu 200 tysięcy euro każdego dnia zwłoki. Jako kraj powinniśmy się wziąć za odpady.
Alicja Fober: - W krajach, gdzie edukacja ekologiczna jest większa, na wysypiska trafia 60-65% śmieci, reszta jest segregowana.
- Segreguje się, żebyśmy nie zginęli w brudzie.
- Jak będzie dużo śmieci, to nie będzie gdzie mieszkać.
- Żeby zwierzęta nie wymarły w tym brudzie i żeby ludzie nie zaczęli chorować z brudu i smrodu.
Małgorzata Grześków – nauczycielka: - Każda akcja na zasadzie zabawy przynosi lepsze efekty niż suchy wykład. Uczy gospodarowania odpadami na co dzień, czyli segregowania.