- Większość blogów kończy się po 1 wpisie i po odwiedzinach 1 lub 2 czytelników. To dlatego, że blogi zakłada się dzisiaj bardzo łatwo, wystarczą 2-3 kliknięcia i sprytna nazwa – mówi w Czwórce Maciej Budzich, bloger, autor blog.mediafun.pl.
Czym jest sam blog i kim są blogerzy?
Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. - Ale fajnie jest znaleźć coś co umyka definicjom i szufladkom – mówi ekspert.
Nazwa blog pochodzi od angielskich słów web log. Ich historia zaczęła się razem z powstaniem internetowych list dyskusyjnych, dzięki którym użytkownicy sieci na szeroką skalę zaczęli dzielić się swoimi uwagami, przemyśleniami. Wyrażanie swojego zdania przyjęło także formę internetowych dzienników – to one były pierwszymi web-logami. Dziś najprościej mówiąc blogi są jedną z form stron internetowych, lub częścią stron, gdzie autor publikuje własne materiały, komentuje otaczającą go rzeczywistość, opisuje wydarzenia, w których brał udział.
Czy czytanie blogów jest popularne?
Oto wyniki sondy:
- Zdarza się, że interesują mnie tytuły, wtedy wchodzę, ale nie mam kilku szczególnych, które czytuję i które mnie interesują. – Czytam blogi znajomych, gdy podsyłają linki jak zdarzy się coś nowego. – Blogi fotograficzne, publicystyczne, literackie. – Czytam z ciekawości i nie szukam tam informacji, bo zwykle poziom blogów jest niski. Więcej głosów znajdziecie w dźwięku audycji.
Dziś granica między blogami i innymi formami komunikacji w sieci coraz częściej się zaciera. – Czasami niektóre serwisy internetowe są postawione na tym samym silniku, na którym działają blogi. Nie wiadomo, czy to jeszcze blog, czy już serwis – trudno to rozgraniczyć – zaznacza gość audycji Na cztery ręce. Blog najłatwiej uda nam się rozpoznać, jeśli autor pisze go w pierwszej osobie, ale nie jest to reguła. Niektóre autorskie blogi zawierają wpisy, które wyglądają jak artykuły.
Gdzie pisać bloga?
Współczesny blog to nie tylko byt na jednej stronie WWW. – Często blogerzy używają różnych mediów – mmsów, twittera, blipa, facebooka, youtube’a. Budzich podkreśla też, że zawsze pisze od siebie. – Czasami staram się udawać eksperta, że na czymś się znam, ale tak naprawdę najważniejsze jest to, co mam w głowie i to przelewam na bloga, na facebooka i twittera.
Dużą popularnością cieszą się wideoblogi na serwisach społecznościowych udostępniających wideo. – Na vlogach kosmetycznych lub kulinarnych trwają bardzo fajne dyskusje. Sam byłem w szoku, że film może mieć np. 500 wyświetleń i 300 komentarzy – opowiada Budzich.
Co da nam blogowanie? Pisząc w sieci wystawiamy się na publiczną ocenę. Dlatego z pewnością mamy szansę zyskać większą pewność siebie i nieco „grubszą” skórę.
pg