Często zdarza się tak, że zapominamy naładować telefonu lub laptopa. Znając "złośliwość rzeczy martwych" najczęściej urządzenia wyładowują się w najmniej odpowiednim momencie. Wtedy chętnie korzystamy z gniazdek z prądem np. w kawiarni, restauracji, urzędzie czy przychodni. A to wcale nie jest legalne. Skorzystanie z takiego gniazdka, według polskiego prawa, kwalifikowane jest jako kradzież prądu i grozi za nie kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Urzędy i przychodnie nie mają prawa pobierać od nas opłat za prąd, a restauracje i kawiarnie zazwyczaj tego nie robią, mimo to zawsze warto zapytać o możliwość podłączenia ładowarki do kontaktu.Kawiarnie często w sali dla gości mają specjalnie większą liczę kontaktów, by każdy mógł z nich skorzystać.
A jeśli nie chcemy pytać, ani korzystać z cudzego prądu to warto wyposażyć się w przenośną ładowarkę. - Przenośne ładowarki ładujemy w domu, a potem w dowolnej chwili możemy np. naładować swój telefon, tablet czy laptopa - mówi Sebastian, słuchacz Czwórki.
Zapraszamy do wysłuchania załączonych materiałów o prądzie i ładowarkach z "Poranka OnLine".
(pj)