Bo lubimy czytać biografie

W ostatnich miesiącach rynek książki w Polsce przeżywa prawdziwy zalew publikacji o życiu postaci znanych i cenionych. Jednym z najgłośniejszych tytułów początku roku była książka o Serge’u Gainsbourgu.

- W biografiach nigdy nie wiadomo kto mówi prawdę, a kto coś wymyśla – mówiła w Czwórce Dorota Koman, poetka i krytyk literacki. - Biografowie czasem lekceważą nawet dokumenty, przez co, w wydanej w ubiegłym roku przepięknej biografii Audrey Hepburn jej syn musiał zaczynać od sprostowania, że inni biografowie jego matki w swoich książkach błędnie podają datę jego urodzenia i przeinaczają wiele innych faktów z życia Hepburn – opowiadał gość audycji "Na cztery ręce" .

Mimo tych kontrowersji wśród czytelników popyt na biografie zdaje się nie słabnąć. Półki księgarni hurotwo zapełniają kolejne tytuły poświęcone życiu gwiazd filmu, muzyki i literatury, częstokroć rekomendowane dopiskiem "prawdziwa historia". Choć często rekomendacja ta nie do końca pozostaje w zgodzie z faktami to jednak książki te choć trochę pozwalają nam zrozumieć motywacje towarzyszące postępowaniu interesujących nas postaci.

Nowe światło na twórczość Serge'a Gainsbourga, jednego z najwybitniejszych francuskich kompozytorów piosenek, rzuciła biografia pióra Sylvie Simmon . Przykładowo niewiele osób wie, iż słynny miłosny hymn z roku 1969 "Je t'aime... moi non plus” (Kocham Cię, ja też nie…) brawurowo wykonany przez żonę artysty Jane Birkin, pierwotnie został napisany dla Brigitte Bardot.

- To, aż dziwne, że przez tyle lat nie było znane ich wspólne nagranie tej piosenki. Brigitte Bardot bardzo bała się skandalu. Gainsbourg uległ jej prośbom i postanowił tej piosenki nie publikować. Na szczęście pojawiła się Jane Birkin – wyjaśniała Koman. Piosenka w istocie została wyklęta przez Watykan. Została również zakazana w Wielkiej Brytanii, co tylko przyczyniło się do zwiększenia jej popularności.

Więcej na temat biografii Serge’a Gainsbourga, książki o Audrey Hepburn i fenomenie popularności biografii dowiesz się słuchając nagrania audycji "Na cztery ręce”.

bch