Pierwszy "dwumetrowy" zwycięzca US Open?

Kevin Anderson może dziś wpisać się do historii tenisowego Wielkiego Szlema. Reprezentant Republiki Południowej Afryki chce zostać pierwszym mierzącym ponad dwa metry zwycięzcą US Open. W finale zmierzy się z Rafaelem Nadalem.

Kort Artura Ashe na Flushing Meadows

Foto: Stan Wiechers / Wikipedia / CC BY-SA 2.0

Tegoroczny turniej na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku jest pełen niespodzianek. W finale pań zagrały dwie Amerykanki - Sloane Stephens i Madison Keys. Lepsza okazała się Stephens i po raz pierwszy w karierze wygrała turniej rangi Wielkiego Szlema.

Podobny sukces może stać się dziś udziałem Kevina Andersona. Mierzący 203 cm wzrostu tenisista po raz pierwszy dostał się do finału tak ważnej imprezy, pokonując po drodze, m.in. innego "wieżowca", Sama Querreya (198 cm), w meczu, który okrzyknięto "najwyższym wielkoszlemowym ćwierćfinałem". 

Aby unieść puchar na niespotykaną dotychczas wysokość 32. zawodnik światowego rankingu musiałby jednak pokonać rozstawionego z "jedynką" lidera światowych list, Rafaela Nadala. Mecz finałowy turnieju singlistów zaplanowano na godzinę 22:00 polskiego czasu.

Robert Grzędowski