W polskiej koszykówce tak gorącej zimy nie było od ponad pół wieku, bowiem już 51 lat czekamy na awans naszej drużyny do mistrzostw świata, a to staje się coraz bardziej realne. Wczoraj Polacy pokonali Włochów 94:78.
Z naszej grupy pewni awansu do mistrzostw świata są już Litwini. Drugie miejsce zajmują właśnie Włosi, którzy mają jedną wygraną więcej od Polaków i nieco lepszy bilans małych punktów, gdyż w Bolonii przegraliśmy z nimi 19 punktami a wczoraj zwyciężyliśmy różnicą 16 punktów.
Polacy zajmują trzecie - ostatnie premiowane awansem miejsce. Za nami zespoły Węgier, Chorwacji i Holandii. I właśnie z Chorwatami i Holendrami zagramy w lutym.
Kluczowe znaczenie wydaje się mieć wyjazdowe spotkanie z Chorwacją.
Nie ma co ukrywać, że polscy koszykarze są jednak bliżej awansu do mistrzostw świata niż nasze piłkarki ręczne wyjścia z grupy mistrzostw Europy. Wczoraj Polki przegrały 21:28 z Dunkami. W tym meczu podobnie jak w starciu z Serbkami animuszu starczyło jedynie na pierwszą połowę.
Polki zachowały jeszcze teoretyczne szanse na awans do kolejnej fazy turnieju - ale warunkiem koniecznym jest zwycięstwo w jutrzejszym spotkani ze Szwedkami.
Więcej informacji w dźwiękowej wersji Przeglądu.
Darek Matyja