Peleton zmniejsza stratę

W miniony weekend rozegrano 13. serię spotkań piłkarskiej ekstraklasy.

W miniony weekend rozegrano 13. serię spotkań piłkarskiej ekstraklasy. Kolejkę, która jak chyba żadna inna w tym sezonie dostarczyła kibicom tak wiele emocji. Na początek już w piątek w Krakowie spotkały się drużyny miejscowej Wisły i warszawskiej Legii. W pojedynku wielkich firm górą była drużyna gospodarzy, która po bardzo ciekawym pojedynku pokonała stołeczny zespół aż 4:0. Wynik jednak nie oddaje w pełni poziomu dramaturgii spotkania, bowiem przez pierwsze pół godziny gry to Legia sprawiała lepsze wrażenie i wydawało się, że bramka dla podopiecznych Macieja Skorży jest tylko kwestią czasu.

Niestety, dla byłego trenera Wisły i kibiców "wojskowych", świetnie dysponowany tego dnia był Paweł Brożek, który pod koniec pierwszej połowy gry wykorzystał doskonałe podanie Jirsaka i w iście cyrkowy sposób wpakował piłkę obok bezradnego bramkarze gości. Po zmianie stron nadal byliśmy świadkami wyrównanego widowiska z tą jednak różnicą, że goście tylko dochodzili do sytuacji, a Wiślacy bezlitośnie wykorzystywali każdą sposobność na podwyższenie prowadzenia i ostatecznie upokorzyli drużynę z Warszawy, która nie doznała tak wysokiej porażki od 31 lat.

Równie ciekawe widowisko obejrzeli w sobotę kibice na Stadionie Miejskim w Poznaniu, gdzie miejscowy Lech zmierzył się z grającą najefektowniejszą piłkę w lidze Lechia Gdańsk. Znajdujący się w strefie spadkowej gospodarze pokonali ostatecznie drużynę z Trójmiasta 2:0, a szóstego gola w polskiej ekstraklasie uzyskał Łotysz Artjoms Rudnevs. To pierwsze ligowe zwycięstwo pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca Jose Marii Bakero.

Trzecie kolejne spotkanie wygrał Śląsk Wrocław, który pokonał Górnika Zabrze 4:0. Dwa gole zdobył obrońca Piotr Celeban. W sześciu meczach pod wodzą trenera Oresta Lenczyka gospodarze zdobyli 12 punktów i jeszcze nie przegrali.

Kolejnej wyjazdowej porażki doznali piłkarze Arki Gdynia. Tym razem podopieczni trenera Pasieki ulegli Polonii Bytom 0:2. O wyniku zdecydowały fatalne błędy defensywy przyjezdnych. Drugą bramkę stracili po samobójczym strzale Holendra Marciano Brumy.

Cenne zwycięstwo odniosła także warszawska Polonia, która na własnym obiekcie pokonała Ruch Chorzów 3:1. Dwie bramki dla "Czarnych Koszul" zdobył pozyskany latem z Chorzowa Artur Sobiech, a autorem trzeciego trafienia był Euzebiusz Smolarek.

Wreszcie w niedzielę zajmująca drugie miejsce w tabeli Korona Kielce po bardzo zaciętym spotkaniu zremisowała u siebie z liderem Jagiellonią Białystok 1:1. Spotkanie w Kielcach dostarczyło kibicom sporo emocji. Piłkarze zaprezentowali świetne widowisko - grali szybko, co chwila stwarzając zagrożenie pod jedną lub drugą bramką. Goście prowadzili już od dziewiątej minuty po golu kadrowicza Kamila Grosickiego, ale w końcówce spotkania wyrównał ładnym strzałem z woleja Serb Aleksandar Vuković.

Marek Dziadukiewicz