- Lecimy na spotkanie z UEFA i wiem, że będzie podjęta oficjalna decyzja, ile i które miasta na Ukrainie zorganizują turniej - mówi gość "Sygnałów Dnia" Adam Olkowicz, dyrektor Turnieju UEFA EURO 2012 w Polsce, szef Lokalnego Komitetu Organizacyjnego „EURO 2012 Polska”.
Ukraina dostała dodatkowe warunki do spełnienia i UEFA już rozstrzygnęła, czy są one spełnione.
- Osobiście jestem przekonany, że cztery wybrane miasta na Ukrainie i cztery nasze, to już pewne miejsca na EURO 2012 - twierdzi Adam Olkowicz.
Gość Jedynki informuje, że stadion w Poznaniu dostał najwyższy stopień w klasyfikacji stadionów, tzw. "elite".
Mimo to, w czasie mistrzostw UEFA będzie domagała się dodatkowych udogodnień, m.in. chodzi o bezpieczeństwo VIP-ów i system organizacji meczów.
- Będziemy musieli wpowadzić system specjalnego cateringu, będą bufety z żywnością sprawdzoną przez sanepid, napoje tylko od sponsora, dodatkowe bramki bezpieczeństwa i identyfikatory - mówi Adam Olkowicz.
EURO 2012 ma oficjalnych przyjaciół, czyli znane osoby, które będą wizerunkowo wspierać imprezę. Lista celebrytów ma liczyć 50 nazwisk. Na razie wśród nich są: Maryla Rodowicz, Robert Korzeniowski, Józef Młynarczyk i Lech Wałęsa.
Adam Olkowicz dodaje, że EURO 2012 ma już swoje logo i hasło "Razem tworzymy przyszłość", teraz wybrana będzie maskotka mistrzostw - poznamy ją oficjalnie w połowie listopada.
(im)
*
Henryk Szrubarz: W naszym studiu Adam Olkowicz, dyrektor turnieju UEFA Euro 2012 w Polsce, czyli jednym słowem osoba odpowiedzialna za przygotowanie i zorganizowanie turnieju Euro 2012 w naszym kraju.
Adam Olkowicz: Dzień dobry, witam państwa.
H.S.: Dobrze przebiegają przygotowania do tego turnieju?
A.O.: Panie redaktorze, dobrze, oczywiście. Podział zadań między stroną rządową a piłkarską najkrócej biorąc jest następujący: strona rządowa, czyli rząd, miasta-gospodarze i regiony przygotowują infrastrukturę. Na tej infrastrukturze, która się tworzy, choćby stadiony, nowe drogi, lotniska i wiele innych elementów, wykorzystując tę infrastrukturę, UEFA, która jest właścicielem praw do turnieju finałowego, oraz narodowe federacje Polski i Ukrainy przygotują i przeprowadzą turniej.
H.S.: Dzisiaj otwarcie w Poznaniu stadionu, na którym będą rozgrywane również mecze Euro 2012.
Wiesław Molak: Dodajmy – pierwszego stadionu polskiego na Euro.
A.O.: Tak, to jest bardzo ważny dla piłki nożnej w Polsce, bo powstaje pierwszy z tych planowanych na Euro stadionów. Cieszymy się, że miasto wybrało taką formułę, nazwijmy to: kulturalnego widowiska. 17 listopada Polski Związek Piłki Nożnej na tym stadionie organizuje, jeśli tak można nazwać, inaugurację piłkarską stadionu – mecz międzynarodowy pierwszych reprezentacji.
H.S.: UEFA do tego stadionu nie ma żadnych zastrzeżeń?
A.O.: UEFA może mieć jeszcze propozycje i uwagi, jako że na każdy stadion nowy, który będzie przygotowany do Euro, na czas Euro będzie dołączona pewna infrastruktura specjalna. Chodzi przede wszystkim o segment bezpieczeństwa VIP-ów, ale także system organizacji meczu. Są standardy UEFA, które są sprawdzone w wielu już turniejach międzynarodowych. Dodamy pewne wartości, jeśli tak można powiedzieć, i ten stadion, ten, jak i wszystkie inne będą naprawdę dobrze funkcjonować.
H.S.: Co to znaczy: dodamy pewne wartości?
A.O.: Dodamy pewne wartości to wprowadzimy między innymi system specjalnego cateringu, będą funkcjonowały bufety z dostawą, jeżeli chodzi o żywność, oczywiście sprawdzonych sanitarno-epidemiologicznie, ale pewnych dostawców, będą napoje tylko sponsora, wprowadzimy system bezpieczeństwa dla strefy VIP-ów poprzez dodatkowe bramki bezpieczeństwa i identyfikatory, no i miesiąc przed turniejem jako organizatorzy przejmiemy zarządzanie obiektem stadionowym.
W.M.: Poznański stadion będzie miał klasę Elite. Co to znaczy?
A.O.: Klasa Elite jest to najwyższa czterostopniowej klasy standardowej stadionów w Europie i na świecie. Klasa Elite jest najwyższą, potem jest klasa I, II i III. Świadczy to o ilości urządzeń technicznych, ale także sprzyjającym widzom, które są bardzo precyzyjnie wyspecyfikowane w specjalnym dokumencie, i takim największym prestiżem dla właściciela lub operatora stadionu, miasta, w którym się znajduje, jest posiadanie stadionu oznakowanego symbolem „klasa Elite”.
W.M.: W Poznaniu nie boją się tego, że ten stadion, oprócz meczów, będzie stał pusty, natomiast są takie obawy o nasz Stadion Narodowy, warszawski stadion, że po prostu jest to za duża inwestycja i tyle stadionów w Warszawie – stadion Legii, Stadion Narodowy – jest po prostu niepotrzebne.
A.O.: Narodowa Federacja Piłkarska, którą reprezentuję, nie ma dużego wpływu na politykę inwestycyjną, ale chcę powiedzieć, że Warszawa jest jedyną stolicą europejską, która nie ma reprezentacyjnego stadionu. A więc musieliśmy nadrobić te zaniedbania. Po transformacji ustrojowej od 20 lat zbudowaliśmy tylko kilka stadionów do tej pory i to średniej wielkości. I dzięki Euro teraz będziemy mieli naprawdę wspaniałą infrastrukturę. Ja osobiście sądzę, że jeśli będzie dobry operator, aktywny, taki kreatywny, to ten stadion będzie żył i będzie dobrym biznesem.
H.S.: Panie dyrektorze, Mistrzostwa Europy Euro 2012 zostaną rozegrane na pewno w Polsce i na pewno na Ukrainie?
A.O.: Tak, na pewno w Polsce i na Ukrainie, jako że UEFA w 2005 roku, 31 stycznia przyjęła wspólne oficjalne zgłoszenie dwóch państw współgospodarzy – Polski i Ukrainy.
H.S.: A co jutro ma się zdarzyć?
A.O.: A jutro wspólnie z prezesem Lato i ministrem sportu lecimy do UEFA, odbędzie się kolejne posiedzenie specjalnej struktury UEFA ds. przygotowań, oceny przygotowań do turnieju w Polsce i na Ukrainie, to się nazywa Komitet Sterujący, i spodziewamy się oprócz tego, że przedstawiciele rządu przedłożą aktualne informacje o stanie przygotowań infrastrukturalnym, że władze UEFA podejmą ostateczną decyzję określającą ilość miast na Ukrainie, które zorganizują turniej. Na razie te miasta otrzymały pewne warunki. Osobiście jestem dobrej myśli i wierzę, że turniej przebiegnie w formule 4 miasta polskie znane już od 13 maja ubiegłego roku, potwierdzone przez UEFA, i 4 ukraińskie, bo tak się umówiliśmy 7 lat temu, kiedy rozpoczynaliśmy przygotowania, i tak będzie dobrze, tak będzie właściwie, moim zdaniem przynajmniej.
W.M.: Euro ma już swoich oficjalnych przyjaciół. Ze strony polskiej na razie wiemy, że jest to Lech Wałęsa, Maryla Rodowicz, Robert Korzeniowski, Józef Młynarczyk. Ale przez rok mamy poznać pięćdziesięciu przyjaciół w Polsce i pięćdziesięciu na Ukrainie. I podobno każdy może zostać przyjacielem UEFA Euro 2012.
A.O.: Tak. Proszę państwa, to jest nowa idea, którą organizuje i za którą odpowiada UEFA i lokalne komitety organizacyjne, czyli spółki Euro 2012 Polska w Polsce i Euro 2012 Ukraina na Ukrainie. To jest idea, gdzie chcemy, jeśli tak można powiedzieć, prezentować wartości, jakie niesie ze sobą Euro wśród szerokich warstw społeczeństwa. 4 września, przy okazji meczu towarzyskiego, ale pierwszych reprezentacji odbytego w Łodzi Polska–Ukraina zaprezentowaliśmy właśnie czterech pierwszych przyjaciół Euro, o których był uprzejmy wspomnieć pan redaktor, również koledzy na Ukrainie zaprezentowali pierwszą grupę. Może przypomnę nazwiska: Sierhij Bubka, znane nazwisko, Walerij Borzow, dwukrotny mistrz olimpijski w biegu na 100 metrów, bracia Witalij i Władymir Kliczkowie, no, potęga, jeśli można powiedzieć, fizyczna, ale taka prestiżowa na Ukrainie, oraz kompozytor Światosław Wakarczuk i Iwan Małkowicz, to jest taki znany artysta ukraiński. Łącznie spośród ludzi cieszących się powszechnym zaufaniem, uznaniem, akceptowanych i przyznających się do tego, że popierają ideę Euro, będzie 50 w Polsce i 50 na Ukrainie, natomiast druga pięćdziesiątka będzie wyłoniona spośród uczestników i zwycięzców różnego rodzaju konkursów.
Pierwszy konkurs – konkurs plastyczny – już ogłosiliśmy, jest to konkurs dla dzieciaków i dla młodzieży, nagrodą jest oficjalny tytuł Przyjaciela Euro, ale chcemy, ażeby ten konkurs przyniósł setki, tysiące prac wykonywanych w różnych technikach plastycznych w przedszkolach, w szkołach różnego typu i żeby te prace stanowiły pewne potwierdzenie więzi dzieci i młodzieży właśnie z ideą Euro. Apeluję do wychowawców, do dyrektorów szkół, ażeby mówić o tym turnieju. Wszystkie informacje znajdują się na stronie internetowej PZPN-u na podstronie Euro 2012. Jeśli można, panie redaktorze, to podam adres...
W.M.: Bardzo proszę.
A.O.: Wszystkie prace prosimy, ażebyście państwo zechcieli przysyłać na adres naszej Spółki Euro 2012 Polska – mieścimy się w Warszawie przy Alei Jana Pawła II 19, a dokładny adres jest w Internecie na stronie PZPN-u, podstronie Euro 2012...
H.S.: Czyli trzeba narysować po prostu Euro 2012...
A.O.: Na początku narysować, ale będą konkursy również w innych dziedzinach, takich jak powiedzmy sobie twórczość literacka, jak jakieś pewne wykonania, oryginalne pomysły. Chcemy innymi słowy, żeby ta idea Euro była przekładana według zainteresowań, sympatii dzieci, młodzieży, a także dorosłego i starszego społeczeństwa i żebyśmy mogli dzięki temu wyłonić kolejnych pięćdziesięciu przyjaciół Euro.
W.M.: Lech Wałęsa nawet powiedział, że będzie wpadał na zgrupowania kadry, że tam się wszystko dobrze dzieje przed Euro i będzie dokładnie sprawdzał.
A.O.: Tak, rozmawialiśmy już po uroczystości, po przyjęciu tytułu Przyjaciel Euro, zaprosiliśmy prezydenta Wałęsę na zgrupowania. Myślę, że będzie to wielka atrakcja dla zawodników i dla sztabu szkoleniowego, a jednocześnie prezydent zobaczy, w jakich warunkach przygotowują się piłkarze do meczów.
W.M.: Panie dyrektorze, czy pan już wie, jaka będzie oficjalna maskotka Mistrzostw Euro 2012? Pewnie już pan wie, bo pan się uśmiecha.
A.O.: Panie redaktorze, zadał mi pan trudne pytanie. No, można powiedzieć tak – gdybym dokładnie wiedział, to też bym jeszcze nie powiedział, bo ona jest niezatwierdzona, ale jutro będziemy mieli prezentację ostatecznego projektu maskotki. Przypomnę, że maskotka jest trzecim elementem tożsamości wizualnej Mistrzostw. Mamy już logotyp, logo, znaczek Euro, mamy hasło Euro, w polskiej transkrypcji brzmi ono: „Razem tworzymy przyszłość”, no i uzupełni ten zestaw tożsamości maskotka. Nie jest łatwo...
H.S.: Czy zwierzątko jakieś?
A.O.: Proszę?
H.S.: Zwierzątko jakieś?
W.M.: Przynajmniej dwa.
A.O.: No, przynajmniej dwa, bo Polska i Ukraina. To znaczy maskotki robi się w dwóch generalnych typach: albo typy homoidalne, czyli takie ludziki, albo coś ze świata właśnie uzwierzęconego. Zobaczymy, jak to będzie, proszę mnie nie ciągnąć za słowo, poczekajmy jeszcze dni. Powiem tylko, że w połowie listopada w Warszawie oficjalnie zaprezentujemy Polakom, ale i Europie maskotkę Euro 2012.
H.S.: A jak pana pytają, czy do Warszawy na przykład na mecze będzie można dojechać autostradą, to co pan powie, odpowiada?
A.O.: Jak mnie pytają, to odpowiadam, że będzie można, bo ostatnie plany i przyspieszenie, szczególnie odcinka ze Strykowa do Konotowy, potwierdzają, że ta autostrada faktycznie będzie. Przy okazji Warszawa jako jedna z ostatnich stolic europejskich uzyska połączenie z siecią międzynarodową dróg i autostrad. To jest niezbędne z jednej strony, ale poza tym niech świadczy o naszym przyspieszeniu cywilizacyjnym, które dzięki Euro się dzieje. Wybitni ekonomiści oceniają, że dzięki Euro w wielu dziedzinach infrastruktury przyspieszenie wynosi od 3 do 5 lat, i korzystajmy z tego po prostu. Wierzę, że będzie autostrada, a także że będzie świetnie funkcjonował transport miejski w Warszawie we wszystkich rodzajach, a więc transport szynowy, transport kołowy, tramwaje, autobusy, metro. To wszystko ma tworzyć dobry system komunikacji, tak, żeby miasto nie było sparaliżowane, a wszyscy, którzy będą chcieli się przemieszczać, w miarę sprawnie mogli to czynić.
W.M.: Dziś w Popołudniu z Jedynką wręczymy główną nagrodę w konkursie o Euro 2012 właśnie, który został rozegrany w sobotę w czasie dnia otwartego Polskiego Radia – oficjalną piłkę Euro 2012. Tę piłkę otrzymaliśmy od właśnie naszego gościa, Adama Olkowicza, dyrektora turnieju.
A.O.: Tak, miałem przyjemność przekazać tę piłkę. Piłka oczywiście jest, powiedziałbym, własnością nas wszystkich, bo jest to specjalna piłka z emblematem UEFA. I bardzo się cieszę, nawet trochę słuchałem radia w sobotę, na ile czas pozwalał, wiem, że było spore zainteresowanie. Pozdrawiam Redakcję Sportową Jedynki. I takich okazji chcemy, ażeby mówić o Euro w różnych dziedzinach, chcemy, ażeby było coraz więcej. Jeśli państwo pozwolą...
W.M.: No, w końcu jesteśmy przyjaciółmi Euro 2012 także.
A.O.: Państwo już zasłużyli od kilku lat. Ja mam przyjemność, powiem nieskromnie, gościć tu nie po raz pierwszy i z tego się bardzo cieszę.
H.S.: Dziękuję bardzo. Adam Olkowicz, Dyrektor turnieju UEFA Euro 2012, gościem Sygnałów Dnia. A nam się marzy razem, żeby Polska zagrała w finale.
H.S.: Jak państwo słyszeli, wielki optymista, jak zawsze. Dziękujemy bardzo.
A.O.: Dziękuję.
(J.M.)