W sobotę o 14:00 piłkarska reprezentacja Polski rozegra swój drugi mecz w mistrzostwach świata w Katarze.
Po bezbramkowym remisie z Meksykiem Polacy zagrają z Arabią Saudyjską, która na inaugurację nieoczekiwanie ograła Argentynę 2:1. Żeby myśleć o wyjściu z grupy dzisiejsze spotkanie z Arabią Saudyjską trzeba wygrać.
Przed mistrzostwami wydawało się, że oparta w całości na piłkarzach grających w krajowej lidze, drużyna Saudyjczyków będzie teoretycznie najsłabszym rywalem.
Jednak po zwycięstwie z Argentyną zmieniła się trochę optyka postrzegania tego zespołu.
Patrząc na statystyki pierwszych meczów Polaków i Saudyjczyków można stwierdzić, że spotkają się drużyny, które nie za bardzo chcą posiadać piłkę, nie opierają swojej gry na licznych podaniach, ani też zbyt często nie strzelają na bramkę rywali.
Polacy w meczu z Meksykiem próbowali 8-krotnie strzałów, z czego zaledwie jeden był celny... choć gola niestety nie było. Mieli 31 procent posiadania piłki i zaledwie 322 podania - przy rekordowej liczbie podań Hiszpanów w meczu z Kostaryką - 1085, nie może to robić wrażenia...
Ale o tym, że nie liczba strzałów i podań decyduje o zwycięstwie przekonała się m.in. Argentyna, która dominując w tych elementach gry przegrała z Arabią Saudyjską 1:2...
Saudyjczycy w tym spotkaniu mieli: zaledwie 24% posiadania piłki, oddali tylko 3 strzały, z których dwa celne i zakończone golami. Jeśli natomiast chodzi o podania to mieli ich także mniej do Polaków - bo tylko 267, przy 610 podaniach Argentyńczyków.
Ze statystyk wynika więc, że Saudyjczycy meczu z Argentyną wygrać nie powinni, a jednak to zrobili...
Dziś te meczowe statystyki pewnie zejdą na drugi plan, bo najważniejszy będzie końcowy wynik spotkania. Kibice liczą też, że zobaczą inny niż w meczu z Meksykiem polski zespół. No bo w końcu trzeba uwierzyć w to, że jesteśmy drużyną lepszą od rywali.
A o tym że można grać i ładnie i skutecznie przekonało nas już kilka drużyn podczas tego turnieju. Za nami 20 rozegranych meczów. W sumie strzelono w nich 49 goli, czyli średnia to prawie 2,5 gola na mecz. A kilka tych bramek było naprawdę wyjątkowej urody... choćby ta z przewrotki strzelona Serbom przez Brazylijczyka Richarlisona...
Początek meczu z Saudyjczykami o 14:00.
Więcej informacji w dźwiękowej wersji "Sportowego weekendu".
***
Darek Matyja
