Zainteresowanie wielkoszlemowym turniejem tenisowym na trawiastych kortach Wimbledonu po ćwierćfinałowej przegranej Igi Świątek z Ukrainką Elina Switolina wyraźnie spadło wśród polskich kibiców...
Jednak wciąż jeszcze emocji.. nie brakuje. Po pierwsze w turnieju zostali już tylko najlepsi...
Po drugie - z uwagą śledzimy jak radzi sobie Białorusinka Aryna Sabalenka, bo jeśli awansuje do finału tego turnieju, to zmieni na pozycji liderki światowego rankingu Igę Świątek. No i Sabalenka na razie się nie zatrzymuje. W ćwierćfinale pokonała Amerykankę Madison Keys 6:2, 6:4 i w półfinale zmierzy się z Tunezyjką Ons Jabeur.
No i trzeci powód, dla którego warto śledzić Wimbledon to postawa naszego juniora - Tomasza Berkiety, który jest już w ćwierćfinale. Rozstawiony z numerem "15" Polak pokonał w III rundzie Meksykanina Rodrigo Pacheco Mendeza 4:6, 7:6 (7-2), 6:4. Następnym przeciwnikiem Tomka będzie występujący z "piątką" Rosjanin Jarosław Demin.
Tomek był gościem Czwórki po tegorocznym juniorskim Australian Open, wtedy zapytałem go jakim miejscu swojej tenisowej kariery chciałby być za dwa lata oraz co chciałby w tenisie osiągnąć docelowo.
Posłuchajcie co wtedy powiedział - wypowiedź Tomka w Sportowym Podsumowaniu Dnia.
***
Darek Matyja