Chyba nikt się nie spodziewał, że mecz Agnieszki Radwańskiej w 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open będzie trwał aż... trzy dni. Wczoraj Polka wygrała pierwszego seta z Bułgarką Cwetaną Pironkowa 6:2, w drugim prowadziła 3:0, ale mecz trzeba było przerwać z powodu deszczu. Dziś w ogóle nikt na korty w Paryżu nie wyszedł bo leje tam od rana. Tak więc czy Radwańska awansuje do ćwierćfinału przekonamy się dopiero jutro. Jeśli wygra w ćwierćfinale trafi na Australijkę Samanthę Stosur lub Rumunkę Simonę Halep.
Darek Matyja