W składach drużyn włoskiej ekstraklasy jest na starcie nowego sezonu szesnastu Polaków. Dzień przed pierwszymi meczami potwierdzono transfer Łukasza Teodorczyka z Anderlechtu Bruksela. Reprezentant Polski przeszedł do Udinese Calcio za 7 milionów euro.
Składy włoskich zespołów zasilali w tym okienku transferowym również piłkarze z polskich klubów. Do Empoli przeszedł z Arki Gdynia Michał Marcjanik. Najlepszy polski strzelec z Ekstraklasy z Cracovią, Krzysztof Piątek, zasilił Genoę. Arkadiusz Reca z Wisły Płock przeszedł do Atalanty Bergamo. Skąd ten trend? O powodach tylu transferów z Polski do Serie A opowiedział Czwórce były zawodnik Udinese Piotr Czachowski. Posłuchajcie jego wypowiedzi w pliku dźwiękowym po lewej stronie.
Oprócz debiutantów na włoskich boiskach pokażą się w nowym sezonie również Polacy o ugruntowanej pozycji, jak Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński z Napoli, czy Wojciech Szczęsny z Juventusu. Dodajmy do tego "polską" Sampdorię z Bartoszem Bereszyńskim, Karolem Linettym i Dawidem Kownackim i okaże się, że więcej niż połowa kandydatów do wyjściowej jedenastki reprezentacji Polski grać będzie w sezonie 2018/19 na włoskich boiskach.
Mecze Serie A zacznie też pewnie z większą uwagą śledzić Robert Lewandowski. Kandydaci do gry obok lub zamiast niego w biało-czerwonych barwach będą strzeleć gole właśnie tam. To Teodorczyk, Kownacki i Milik z mundialowej kadry z Rosji oraz Krzysztof Piątek, który w meczach towarzyskich i pucharowych zrobił w Genoi furorę.
Na początek zaś mecz Chievo Werona z Juventusem, w którym zobaczyć możemy aż trzech Polaków: Szczęsnego z Juve oraz Pawła Jaroszyńskiego i Mariusza Stępińskiego z Chievo.
***
Robert Grzędowski