"Piłkarski cud" w Paryżu - MU gra dalej w Lidze Mistrzów

Poranny przegląd sportowy - 7 marca 2019.

Logo Ligi Mistrzów

Foto: Shutterstock.com/photo_master2000

Niby tylko dwa mecze, a emocjami można by obdzielić dwie a może i trzy kolejki ligowe...
Wczoraj poznaliśmy dwa kolejne kluby, które awansowały do ćwierćfinały piłkarskiej Ligi Mistrzów. I jeśli ktoś myślał, że mecz piłki nożnej trwa 90 minut - to się mylił.
W Porto do wyłonienia ćwierćfinalisty potrzebna była bowiem dogrywka gdyż po 90 minutach było 2:1 dla Portugalczyków, a że wcześniej w Rzymie to Roma wygrała także 2:1 - więc trzeba było grać dalej.
Kiedy kibice już szykowali się na karne w 117 minucie spotkania decydującego o awansie Porto gola strzelił z karnego Alex Telles. Porto się cieszy - Rzym płacze...

Płaczą tez kibice piłki nożnej w Paryżu... Wczorajszy mecz PSG z Manchesterem United to było spełnienie najgorszego snu. Na wyjeździe PSG pokonało Manchester 2:0.
Rewanż u siebie wydawał się być formalnością - a jednak to jest piłka nożna, w której wszystko jest możliwe - dopóki jest w grze. I to sprawdziło się wczoraj w Paryżu.
Kiedy kibice już szykowali się do świętowania, gdyż w 90. minucie PSG co prawda przegrywało ale tylko 1:2 i było pewne awansu. Sędzia Damir Skomina zauważył dotknięcie piłki ręką przez jednego z obrońców PSG. Poprosił o weryfikację VAR i wskazał na rzut karny. Z jednej strony - Marcus Rashford, a z drugiej legendarny bramkarz PSG - Gianluigi Buffon - kto lepszy? Piłkarz Manchesteru pewnie strzela- stadion milknie i tylko piłkarze United mogą się cieszyć z awansu do grona ośmiu najlepszych drużyn Europy
Porto i Manchester United grają dalej.
W rozgrywkach nie ma już PSG i Romy, Wcześniej odpadł Real wyeliminowany przez Ajaks - trzeba przyznać, że niespodzianek nie brakuje.
Cztery pozostałe spotkania rewanżowe 1/8 finału Ligi Mistrzów zostaną rozegrane w przyszłym tygodniu - ciekawe czy znów będą niespodzianki.

O niespodziankę także postarała się też Magda Linette, która w pierwszej rundzie turnieju w Indian Wells pokonała wyżej notowaną Chorwatkę Petrę Martić 6:3, 4:6, 7:6. W następnym meczu Linette zagra z rozstawioną z numerem 7. Holenderką Kiki Bertens.

Darek Matyja