Jerzy Janowicz dobrze spisuje się po powrocie na kort. Polak, który kilka tygodni temu wrócił do gry po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, najpierw pokonał rozstawionego z "siódemką" Włocha Lorenzo Giustino w trzech setach - 6:4, 6:7 (5-7), 6:3 i awansował do ćwierćfinału. W piątek zwyciężając z reprezentantem gospodarzy Hugo Greniera 6:3, 6:3 zapewnił sobie półfinał, a w sobotę pokonał 71. w rankingu ATP Czecha Jirziego Vesely'ego 6:4, 6:7 (6-8), 7:6 (9-7).
W finale Janowicza nie dał rady Łotyszowi Ernestsowi Gulbisowi przegrywając 3:6, 4:6.
Kapitan naszej deviscupowej reprezentacji - Mariusz Fyrstenberg uważa, że Janowicz będzie magnesem, który przyciągnie publiczność na mecz z Hongkongiem 6-7 marca w Kaliszu.
***
Darek Matyja