Bottas startował do wyścigu na torze Red Bull Ring z pierwszego pola startowego. Na drugim polu miał stanąć jego zespołowy kolega z Mercedesa, mistrz świata Lewis Hamilton. Kara za wykroczenie w kwalifikacjach sprawila jednak, że Hamilton ruszał do rywalizacji z piątej pozycji. To dawało szansę na walkę z Mercedesami - zwłaszcza Red Bullowi.
Po kilkunastu okrążeniach z wyścigu musiał się jednak wycofać lider Red Bulla, Max Verstappen. Bottas stopniowo powiększał przewagę nad rywalami, a Hamilton przebijał się coraz wyżej w klasyfikacji. Wszystko wskazywało na to, że Mercedesy zajmą dwa pierwsze miejsca na podium.
Pierwsze zawody w sezonie miały jednak swój urok w postaci defektów i błędów kierowców. Często na torze zapalały się żółte flagi, trzy razy wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa. Po jednym z restartów Hamilton wypchnął z toru Alexandra Albona. Dostał za to karę pięciu sekund doliczoną na mecie. Ostatecznie wypadł poza podium.
Wygrał bezkonkurencyjny Valtteri Bottas, drugie miejsce zajął Charles Leclerc z Ferrari, a trzecie - Lando Norris z McLarena. Do mety dojechało tylko jedenastu z dwudziestu uczestników wyścigu.
***
Robert Grzędowski