W drugim meczu Ligi Narodów polscy siatkarze nie dali większych szans mistrzom Europy - Serbom. Pokazali formę tak dobrą, jak we wcześniejszym, wygranym meczu z Włochami - z jednym wyjątkiem. Wilfredo Leon zagrał dużo lepiej, wszedł na poziom nieosiągalny obecnie dla większości siatkarzy ze światowej czołówki.
Pochodzący z Kuby reprezentant Polski zdobył w meczu 26 punktów, w tym aż 13 bezpośrednio z zagrywki. Przy jego najmocniejszym serwisie prędkościomierz pokazał ponad 135 km/h. Leon górował też na siatce i w zasadzie odebrał Serbom ochotę do gry.
Jedynym potknięciem w tym spotkaniu był trzeci set, w którym nasi dali rywalom wygrać 25:21. Pozostałe sety na korzyść Polaków i pewne 3:1.
***
Robert Grzędowski