Iga Świątek awansowała do ćwierćfinały wielkoszlemowego tenisowego turnieju Australian Open, rozgrywanego w Melbourne.
Polka pokonała po trzysetowym boju Rumunkę Soranę Cirsteę 5:7, 6:3, 6:3.
Mecz rozpoczął się niedobrze, bowiem już w pierwszym gemie Iga dała się przełamać. Tę stratę Polka odrobiła dopiero w ósmym gemie doprowadzając do remisu 4:4 w pierwszym secie. Niestety chwile później Iga znów przegrała własnego gema serwisowego już nie uratowała tego seta przegrywając 5:7.
Druga partia była lustrzanym odbiciem pierwszej i tym razem to Rumunka od początku seta znalazła się w sporych opałach bowiem Iga szybko wyszła na prowadzenie 2:0, ale po chwili znów nie zdołała wygrać własnego podania... już po raz trzeci w tym meczu - i zrobiło się po 2. To jednak nie zdeprymowało naszej tenisistki, która wygrała 3 kolejne gemy i ostatecznie wygrała seta 6:3.
W decydującym secie obie tenisistki wygrywały swoje podania do stanu po 2. Potem nastąpiła seria trzech gemów przegrywanych przez serwujące i zrobiło się 4:3 dla Polki, a po wygraniu swojego podania Iga prowadziła już 5:3 i nie zaprzepaściła szansy na zwycięstwo. Ostatecznie Iga Świątek pokonała Sorane Kyrsteę 5:7, 6:3, 6:3 po meczu trwającym dwie i pół godziny.
Ćwierćfinałową rywalką Igi Świątek będzie Estonka Kaia Kanepi, która w trzech setach wygrała z Białorusinką Aryną Sabalenką.
Więcej o tym meczu i wypowiedź Igi po spotkaniu w dźwiękowej wersji Przeglądu.
***
Darek Matyja