Zamknięte stadiony

Ostatnia aktualizacja: 06.05.2011 09:32
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i wielkopolski Piotr Florek podjęli w czwartek decyzje o rozegraniu przez zespoły Legii Warszawa i Lecha Poznań najbliższych meczów ligowych z Koroną Kielce i Górnikiem Zabrze przy pustych trybunach.

Przegląd Sportowy: Oznacza to, że dzisiejszy mecz Legii z Koroną i jutrzejszy Lecha z Górnikiem odbędą się bez udziału publiczności. - Policja uznała, że istnieje realne niebezpieczeństwo zakłócenia porządku zarówno w trakcie jak i po meczu - tłumaczył wczoraj wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Dwie godziny później w podobnym tonie o obiekcie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu wypowiadał się wojewoda wielkopolski Piotr Florek. Obaj swoje decyzje uzasadniali negatywnymi opiniami policji. Wcześniej nie był to wystarczający powód, by nakazać rozegranie meczu finałowego Pucharu Polski w Bydgoszczy bez udziału publiczności. Ale właśnie wtorkowe spotkanie Legii z Lechem i związane z nim chuligańskie wybryki pseudokibiców są prawdziwym powodem wczorajszych decyzji. Sygnał do radykalnego działania dał premier Donald Tusk, który najpierw ogłosił, że negatywna opinia policji zawsze powinna skutkować zakazem przeprowadzenia imprez masowych, a potem zapowiedział, że właśnie takie odmowne opinie policja przedstawiła w stosunku do najbliższych meczów Lecha i Legii. Decyzje wojewodów były tylko formalnością.

Decyzję wojewody mazowieckiego skrytykował prezes warszawskiej Legii Paweł Kosmala. "Taka metoda, jak sądzimy z przyczyn politycznych, została wybrana, ale nie jest skuteczna i nie zastąpi rzeczywistych działań. Protestujemy przeciw tego rodzaju metodzie zastępczej, przeciw - nie waham się tego powiedzieć - takiej pokazówce" - podkreślił. Co więcej władze poznańskiego klubu zaprezentowały wydaną dzień wcześniej pozytywną opinię komendy miejskiej policji na przeprowadzenie meczu Lecha z Górnikiem.

Swoją drogą jak to możliwe, że policja nie widzi możliwości zabezpieczenia imprezy na dwóch najnowocześniejszych stadionach w Polsce? Nie przypadkowo przecież stadion w Warszawie nazywany jest "polskim Guantanamo". Naszpikowany najnowocześniejszymi zabezpieczeniami obiekt spełniający najostrzejsze wymagania UEFA nagle nie nadaje się do organizacji meczów?  My ze swojej strony uważamy, że zamykanie stadionów to droga do nikąd, przejaw bezradności policji oraz polityków, którzy w imię walki z garstką zadymiarzy postanowili uderzyć we wszystkich kibiców dwóch najpopularniejszych klubów w Polsce.

Marek Dziadukiewicz

Czytaj także

Władze Legii protestują przeciwko pokazówce

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2011 19:40
Prezes Legii Warszawa Paweł Kosmala wyraził zdziwienie decyzją wojewody mazowieckiego o zamknięciu stadionu przy ulicy Łazienkowskiej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekstraklasa SA zaniepokojona zamykaniem stadionów

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2011 23:51
Ekstraklasa SA z dużym niepokojem przyjęła decyzje wojewodów mazowieckiego i wielkopolskiego o zamknięciu dla publiczności stadionów Lecha Poznań oraz Legii Warszawa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prezydent za zamieszki wini służby porządkowe i policję

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2011 23:47
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny uważa, że to policja i służby porządkowe sprowokowały kibiców w Bydgoszczy i w efekcie doprowadziły do zamieszek po finale Pucharu Polski.
rozwiń zwiń