To był bardzo udany czwartek dla polskich klubów piłkarskich: Wisły Kraków i Legii Warszawa. Najpierw Wisła (przy dużej pomocy sędziego, który już w 30 minucie wyrzucił z boiska najlepszego piłkarza Fulham - Mousse Dembele) pokonała 1:0 na własnym stadionie londyński klub Fulham. Bramkę w 60 minucie pięknym strzałem z około 20 metrów strzelił oczywiście... David Biton. Nie zabrakło emocji także w... przerwie spotkania. Dwa jupitery oświetlające boisko przestały bowiem działać i przerwa przeciągnęła się o dodatkowych kilkanaście minut. Na szczęście awarię oświetlenia udało się usunąć i można było dokończyć mecz, który zakończył się pierwszą wygraną Wisły w grupie.
Grupa K
Odense BK - Twente Enschede 1:4 (0:2)
Wisła Kraków - FC Fulham 1:0 (0:0)
1. Twente Enschede 3 2 1 0 9-3 7
2. FC Fulham 3 1 1 1 3-2 4
3. Odense BK 3 1 0 2 4-7 3
4. Wisła Kraków 3 1 0 2 3-7 3
Także 1:0 wygrała stołeczna Legia, pokonując w Bukareszcie Rapid (ten sam. który wcześniej pozbawił złudzeń wrocławski Śląsk). Legia zagrała bardzo mądrze taktycznie i co najważniejsze skutecznie. Gola na wagę zwycięstwa zdobył strzałem głową Miroslav Radović, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Macieja Rybusa. To druga wygrana Legii w grupie dająca jej spore nadzieje na awans do kolejnej rundy. Zgrzytem meczu w Bukareszcie było zatrzymanie około 2000 kibiców z Polski, którym udało się wejść na stadion dopiero w przerwie...
Grupa C
Rapid Bukareszt - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Hapoel Tel Awiw - PSV Eindhoven 0:1 (0:0)
1. PSV Eindhoven 3 3 0 0 5-1 9
2. Legia Warszawa 3 2 0 1 4-3 6
3. Rapid Bukareszt 3 1 0 2 2-4 3
4. Hapoel Tel Awiw 3 0 0 3 2-5 0
W piątkowym "Nie wszystko złoto" nie zabrakło także tenisa... Agnieszka Radwańska przegrywając w Kremlin Cup z Lucie Safarovą zaprzepaściła szansę zapewnienia sobie bezpośredniego awansu do kończącego sezon turnieju mistrzyń w Stabmule. Teraz wszystko zależało od Marion Bartoli, która ma jeszcze szansę zepchnąc Polkę z ósmego na dziewiąte miejsce. Musiała jednak wygrać moskiewski turniej i tego nie zrobiła... wycofując się z zawodów. Tak więc Radwańska ma już zapewnioną kwalifikację do Stambułu.
Agnieszka została też wpisana na "czarną listę" zawodniczek, które mogą mieć udział w "ustawianiu meczów tenisowych"..., a wszystko przez niefortunny mecz z Safarovą - tenisistką która wyjątkowo nie pasuje Radwańskiej.
W Moskwie bardzo dobrze w grze deblowej prezentuje się młodsza z sióstr Radwańskich - Urszula. W parze z Jewgienią Rodiną awansowały już do półfinału, pokonując jeden z najlepszych debli świata Paschke, Srebotnik. W walce o finał przeciwniczkami polsko-rosyjskiej pary będzie duet Rodionowa, Woskobajewa.
Posłuchajcie załączonego pliku dźwiękowego - tam więcej o piłce i tenisie.
Darek Matyja