>>> Zobacz nasz serwis o Euro 2012
- To był dla mnie najgorszy mecz w życiu. Nie dlatego, że w drugiej połowie zagraliśmy słabiej. Cały czas bałem się o zdrowie moich piłkarzy. Kiedy zobaczyłem parę "wycinek" w wykonaniu Słowaków, z nerwów trząsłem się na ławce rezerwowych. Na szczęście to spotkanie mamy już za sobą - powiedział Smuda na pomeczowej konferencji prasowej.
Dobre tempo
W drugiej połowie biało-czerwoni zaprezentowali się zdecydowanie słabiej niż przed przerwą.
- W pierwszej części spotkania było dobre tempo gry, choć widać było zmęczenie naszych zawodników. Kiedy pojedziemy do domów i odpoczniemy, ten zespół będzie wyglądał inaczej. Nie będziemy "zajechani". Z doświadczenia wiem, że kiedy w zespole zmienia się po jednym, dwóch zawodników, to później gra się nie układa. Dlatego po przerwie gra była rwana i dopiero w dziesięciu ostatnich minutach zagraliśmy lepiej - przekonywał szkoleniowiec.
Przydatny Perquis
Jedyną bramkę w meczu w Klagenfurcie zdobył strzałem głową Damien Perquis, który po operacji łokcia gra ze specjalną opaską uciskową. We wtorek natomiast biało-czerwoni również 1:0 pokonali Łotwę. W obydwu spotkaniach nie zagrał inny środkowy obrońca Kamil Glik.
- Damien to fantastyczny człowiek i zdrowy będzie dla nas niezwykle przydatny. On piłkę traktuje bardzo poważnie. Z kolei Kamila Glika znam od paru lat. Codziennie musielibyśmy grać mecz, aby dać szansę każdemu - tłumaczył Smuda.
Dla biało-czerwonych był to czwarty kolejny mecz bez straty bramki.
- Mogliśmy zobaczyć, że ćwiczenie stałych fragmentów gry przynosi dobre efekty. Optymistycznie napawa również fakt, że ponownie nie straciliśmy gola. Formacja obronna grała poprawnie - dodał szkoleniowiec.
Kilka niewiadomych
- Kto zagra na lewej obronie przeciwko Grekom, ogłoszę dopiero w dniu tego meczu. Sebastian solidnie przepracował całe zgrupowanie i widać było, że jest dobrze przygotowany. Natomiast Jakubowi daliśmy trochę wolnego, aby się wyleczył - przyznał selekcjoner.
Przed konferencją dyrektor reprezentacji ds. kontaktów z mediami Tomasz Rząsa poinformował, że z powodu kontuzji barku z kadry na Euro wykluczony został Łukasz Fabiański i zastąpi go Grzegorz Sandomierski z Jagiellonii Białystok. Bramkarz Arsenalu Londyn pozostanie w Lienz do końca zgrupowania, czyli do poniedziałku.
W niedzielę Smuda ogłosi 23-osobową kadrę na Euro 2012.
PAP, mr