Album "Barry Black", który ukaże się już w najbliższy piątek (11.08), to zbiór szczerych historii z życia wziętych. Jak mówi BRK, to bardzo osobisty projekt, pełen emocji - tych radosnych i tych trudniejszych. Nie kryje, że stworzenie tej płyty było koniecznością - wewnętrzną potrzebą, którą musiał zrealizować. Artysta przypomina, że choć kojarzony był wcześniej z rapem i melorecytacją, jego muzyczne korzenie sięgają znacznie głębiej. To w domu, dzięki mamie, wychowany został na Barrym Whicie, Michaelu Jacksonie i Quincym Jonesie. Soul był pierwszym językiem muzycznym, zanim przyszedł hip-hop i to właśnie do tych korzeni wraca teraz - zarówno brzmieniowo, jak i emocjonalnie.
"Jesteś mi łzą" feat. Vito Bambino
Tuż po północy premierę miał kolejny singiel z nadchodzącej płyty "Jesteś mi łzą" z gościnnym udziałem Vito Bambino. To wyjątkowa kolaboracja, oparta na przyjaźni, wzajemnym zaufaniu i szczerości. - Najszczersza morda w branży - tak o Vito mówił BRK w rozmowie z Damianem Sikorskim w "Audycji słowno-muzycznej". Co więcej, artysta zdradził, że to właśnie jego riff gitarowy otwiera utwór, chociaż muzyk dopiero zaczyna przygodę z gitarą.
Nie tylko album, ale cały projekt
"Barry Black" to nie tylko płyta - to przemyślany, długofalowy projekt. Cała kampania promocyjna była zaplanowana z wyprzedzeniem, a kolejne single miały za zadanie budować napięcie i pokazywać różne oblicza artysty. BRK podkreśla, że nie chce zostać artystą "singlowym", jak wielu współczesnych twórców. Chciał opowiedzieć historię, zbudować opowieść, a do tego potrzebna była cała płyta.
***
gV/kor