- Warszawskie zwyczaje bożonarodzeniowe od wieków były wypadkową tego co przywozili ze sobą przybysze - opowiadał w Czwórce Pan Romuald z Muzeum Miasta Stołecznego Warszawy. Stołeczne zwyczaje kształtowały się zwłaszcza w latach 1870 - 1914, kiedy to, głównie na skutek imigracji głównie mieszkańców podwarszawskch wsi, liczba ludności Warszawy zwiększyła się z 270 tysięcy do miliona.
- Nie wszystko co przywozili przybysze pasowało do miejskiej tkanki. Np. zwyczaj chodzenia z szopką obecny w Warszawie i przed wojną i po wojnie nie bardzo pasował do miejskich zwyczajów - mówił rozmówca Hanny Dołęgowskiej.
Innym świątecznym obyczajem warszawiaków było chodzenie w drugi dzień świąt na ślizgawkę, a było ich przed II wojną światowa wiele.
- To były czasy kiedy zimy były mroźne. Ślizgano się na obecnej ulicy Stawki, gdzie kiedyś faktycznie były stawy, ale też na lodowiskach przy brzegu Wisły - opowiadał Pan Romuald.
Bożonarodzeniową ciekawostką, dla wielu będzie z pewnością fakt, iż w czasach zaboru carskiego wypadały lata kiedy w niektórych warszawskich domach organizowano podwójne Wigilie.
- Raz na kilka lat Wigilia przypadała w niedzielę, a przepis mówi, że w niedzielę post nieobowiązuje. Więc żeby dochować tradycji, a tej wtedy ściśle przestrzegano, Wigilie urządzano 23 grudnia.
Więcej na temat dawnych bożonarodzeniowych zwyczajów w Warszawie w dźwięku w boksie "Posłuchaj".
bch