Wielu mówi, że Warszawa jest brzydka, wielu jej nie lubi. Jednak chyba jeszcze więcej jest tych zakochanych w stolicy, nie ślepo, bo trudno nie wiedzieć jej mankamentów.
- Najbrzydsze w Warszawie jest to, że nie umiemy się troszczyć o przestrzeń publiczną - mówi Mateusz Wójcicki, autor bloga i projektu "Człowiek, który zobaczył całą Warszawę", architekt. W Warszawie brakuje planowania urbanistycznego - dodaje.
Podstawowym problemem Warszawy jesteśmy my i nasi włodarze. Zdaniem gościa Czwórki sami psujemy to miasto przez nieumiejętność podejmowania decyzji. Jest jednak nadzieja: - Warszawa jest bardzo specyficzna, jest fajnym miastem, chyba najbardziej unikalnym w Europie. Jesteśmy wciąż w takim miejscu, skąd moglibyśmy, przy pomocy dobrej wspólnej wizji, wytyczyć ścieżkę na stworzenie pięknego miasta, które będzie atrakcyjne w skali całej Europy, a nawet całego świata - mówi Mateusz Wójcicki.
Blog Mateusza Wójcickiego nosi tytuł "Człowiek, który zobaczył całą Warszawę". Autor założył go, gdy wydawało mu się, że widział całą stolicę. Dopiero spacery z GPS-em pokazały mu ile jest jeszcze do zobaczenia. - Okazało się, że bardzo mało widziałem, że Warszawa jest dużo większa niż myślałem - mówi gość Kamila Jasieńskiego.
Ostatnio Wójcicki spędził dwa miesiące w Austrii, gdy wrócił do stolicy Polski stwierdził, że Warszawa jest super. Jednak są też dni, kiedy Warszawy nie lubi, waha się, a nawet chce się wyprowadzać.
- Boli mnie, że ludzie zarządzający tym miastem najmniej zdają sobie sprawę jakie ono jest i jakie może być - mówi Wójcicki. - Warszawa sprawiła, że wybrałem zawód architekta. To miasto mnie ukształtowało. Jestem z tego trochę dumny, a trochę nie. Muszę przyjąć jego wszystkie wady i zalety.
Mateusz Wójcicki po Warszawie spaceruje spontanicznie, nie planuje wycieczek, za to planuje wykład pt. "Pięć pomysłów dla Warszawy", na którym chce zaprezentować projekty dla Warszawy, przy których współpracował.
W audycji "Na cztery ręce" Mateusz Wójcicki opowiadał również o kawiarnianym życiu Warszawy, dlaczego tak trudno jest umówić się z nim na spacer po mieście i swoich ulubionych miejscach w stolicy.
(pj)